Adwentowe rekolekcje dla par pod nazwą „Remont Małżeński 2024” to trzy dni spotkań, modlitw, rozmów, śpiewu i uwielbienia. To już doroczna tradycja adwentowa w naszej diecezji. W tym roku motywem przewodnim był stół przy którym spotykają się mąż i żona.
– Remont dlatego, iż tak jak w domu, tak i w małżeństwie czasem trzeba coś naprawić. To taki moment, w którym można się spotkać, porozmawiać, przepracować, bo przecież w całym roku w małżeństwie pewne rzeczy mogą się nagromadzić – wyjaśnia ks. Tomasz Gajda, duszpasterz rodzin rejonu nyskiego.
– Stół przy którym my się spotykamy, to jest też stół przy którym my się remontujemy jako małżeństwo. Zawsze chcieliśmy mieć pięcioro dzieci, dużą rodzinę.
– Dla nas stół ma ogromne znaczenie. Zasiadamy przy nim z małżonką, rozmawiamy codziennie o sprawach ważnych, o naszej rodzinie, małżeństwie, ale też o sprawach zwykłych, codziennych.
Dodają zgodnie małżonkowie Ewa i Bogumił, którzy uczestniczą w rekolekcjach dla małżonków, ale także wspierają je organizacyjnie.
Kościół seminaryjny w Opolu, gdzie trwały rekolekcje, pękał w szwach. Gośćmi tegorocznej edycji „Remontu Małżeńskiego” byli ks. Michał Zurzycki, duszpasterz rodzin diecezji gliwickiej oraz Barbara Słomian, dyrektor Katolickiego Ośrodka Adopcyjnego i Opiekuńczego w Opolu.
ks. Tomasz Gajda, Ewa i Bogumił:
Autor: Maria Honka