Odra Opole remisuje z Lechią Gdańsk przy pełnych trybunach na Oleskiej

1 rok temu

Pierwsza połowa była typowym meczem walki. Spotkanie toczyło się w dość żywym tempie, piłkarze nie odstawiali nogi, sędzia miał co robić, ale nie przekładało się to na sytuacje bramkowe.

Aczkolwiek podopieczni Adama Noconia mogli naprawdę świetnie wejść w te zawody. Już na samym początku Dawid Czapliński główkował z pięciu metrów, ale ta próba była zbyt lekka i prosto w golkipera przyjezdnych przez co ten nie miał większych problemów z jej złapaniem. Zresztą „Czapla” miał najlepszą sytuację w ogóle w całym meczu, ale już w drugiej połowie. Na jej półmetku świetnie odnalazł się w „szesnastce” rywala i sprytnie uderzył futbolówkę, ale ta tylko obiła słupek.

Przyjezdni próbowali czasem się odgryźć. Na początku choćby próbowali przejąć inicjatywę, ale gospodarze gwałtownie to ukrócili. A potem niebiesko-czerwoni sami starali się przejść do ofensywy. Szczególnie próbowali skrzydłami, ale rywale z reguły gwałtownie potrafili się odnaleźć w tych zamiarach.

– To był bardzo wyrównany mecz, pełen walki i determinacji. Tym samym remis uważam za sprawiedliwy, a zdobyty punkt naprawdę powinniśmy szanować i się z niego cieszyć – zauważał szkoleniowiec opolan. – Nie ma co lamentować, iż nie udało się zdobyć trzech „oczek”. Mimo niewielkiej liczby okazji bramkowych, cały czas wszystko było „na ostrzu noża”. Trzeba było być bardzo czujnym, bo jakikolwiek gol w tym spotkaniu prawdopodobnie dałby zwycięstwo któremuś z zespołów.

Odra Opole – Lechia Gdańsk 0-0
Odra
: Haluch – Spychała, M. Kamiński, Żemło, Szrek – Mikinic (89. Pikk), Niziołek, Purzycki (89. W. Kamiński), Galan, Antczak – Czapliński.
Żółte kartki: Antczak, M.Kamiński, Niziołek, Purzycki.

Idź do oryginalnego materiału