Odra Opole bezbramkowo zremisowała z Górnikiem Łęczna w meczu 30. kolejki Betclic 1. Ligi. Z perspektywy przebiegu spotkania Odra może mówić o niedosycie, bo była drużyną minimalnie lepszą. Opolanie, po czerwonej kartce Szymona Szklińskiego, kończyli spotkanie w 10.
Zawodnicy Jarosława Skrobacza po pokonaniu Stali Rzeszów podeszli do spotkania z Górnikiem Łęczna zmotywowani, co pokazały już pierwsze minuty niedzielnego spotkania. Do kontrowersji doszło w 15. minucie spotkania, gdy Odra Opole wykonywała rzut rożny, po którym padła bramka dla 'niebiesko-czerwonych'. Z niewiadomych przyczyn sędzia wskazał pozycję spaloną, choć jedyne, co mógł w tej chwili pokazać arbiter, to ewentualne wyjście piłki za linię końcową boiska. W 22. minucie Odra przycisnęła, 'niebiesko-czerwoni' powinni zdobyć bramkę, jednak z trzech metrów strzał zatrzymał się na bramkarzu Górnika Łęczna. W zamieszaniu w polu karnym faulowany był jednak Dawid Czapliński, a sędzia wskazał na 'wapno'.Kilka chwil później Daniel Stefański po analizie VAR cofnął swoją decyzję i wskazał, iż w akcji poprzedzającej faul zawodnik Odry Opole był na pozycji spalonej. Opolanie mieli lekką przewagę w tym spotkaniu…Odra z poczuciem niedosytu. Punkt w meczu z Górnikiem Łęczna

Zdjęcie: Otwarcie Itaka Areny [fot. Jędrzej Łuczak]
- Strona główna
- Sport lokalny
- Odra z poczuciem niedosytu. Punkt w meczu z Górnikiem Łęczna
Powiązane
Majówka w Krainie Podkowca. dla wszystkich coś miłego
1 godzina temu
TOMASZÓW LUB.: Miłosz Mazurkiewicz w pałacu prezydenckim
1 godzina temu
Polecane
Głośno o kłopotach Ruedigera. To może być koniec
1 godzina temu