Po półrocznym zawieszeniu oddział chirurgii dziecięcej w kaliskim szpitalu jest oficjalnie zamknięty. Powodem są braki kadrowe, jeden ze specjalistów z powodów zdrowotnych zrezygnował z pracy. Tym samym szpital nie jest w stanie spełnić wymagań NFZ, jeżeli chodzi o funkcjonowanie takiego oddziału.
"W momencie, kiedy nie byliśmy w stanie spełnić tego minimalnego wymogu Narodowego Funduszu Zdrowia szpital, w zasadzie dla bezpieczeństwa najmniejszych pacjentów musiał podjąć takie, a nie inne kroki. Oczywiście w tym czasie szpital intensywnie poszukiwał specjalistów, którzy chcieliby i mogli zaangażować się w funkcjonowanie tego oddziału, do poszukiwań poprosiliśmy choćby konsultanta wojewódzkiego w dziedzinie chirurgii dziecięcej, ale choćby taka pomoc okazała się bezskuteczna i tych specjalistów nie było" - powiedział radiuCENTRUM Paweł Gawroński, rzecznik kaliskiego szpitala.
Dodał, iż oddział fizycznie nie jest likwidowany, szpital w każdym momencie jest gotowy, by go reaktywować.
"Jeżeli znajdą się specjaliści, którzy chcieliby w ramach całodobowego, pełnoprofilowego oddziału funkcjonować to formalnie to nie jest problem, żeby ten oddział urochomić. Miejsce jest, sprzęt jest, największy problem to ten czynnik ludzki" - dodał Gawroński.
Częściowo funkcję oddziału chirurgii dziecięcej przejął w tej chwili SOR. Pacjenci, którzy muszą być jednak hospitalizowani, są odsyłani do ostrowskiej placówki. Szpital zespolony im. Ludwika Perzyny stara się o wprowadzenie zespołu chirurgii jednego dnia, co pozwoliłoby na leczenie częśći małych pacjentów bez ponownego otwierania oddziału.