MTS Międzyrzec Podlaski - ProNutiva SKK Belsk Duży 3:1 (21:25, 25:23, 25:20, 29:27)MTS: Kecher, Kundera, Strycharz, Lewoc, Czerwiński, Jurkowski, Wyszynski (L) oraz Lentner, GołębiowskiProNutiva: Pawlak, Świdroń, Drwięga, Lizińczyk, Kopyść, Podleśny, Cieślik (L) oraz Olszewski (L), Bukowski, Bodzon, NaczasDo Międzyrzeca przyjechał wicelider i zapowiadało się bardzo ciekawie. Kto przybył w sobotę wieczorem na halę nie musiał żałować. Widowisko było przednie pełne emocji i co chyba najważniejsze zakończone wygraną gospodarzy. Zaczęło się jednak nie najlepiej. Goście objęli prowadzenie 4:1. Gospodarze jednak gwałtownie doskoczyli na 7:7 i mecz zaczął się toczyć punkt za punkt. Od stanu 13:13 cztery punkty zdobyli goście i utrzymali tą przewagę do końca seta wygrywając do dwudziestu. Drugi set rozpoczął się podobnie jak pierwszy od prowadzenie gości 5:1. Gospodarze ruszyli w pogoń gośćmi i doprowadzili o stanu 16:16. W końcówce seta bardziej skuteczny okazał się MTS i wygrał tą partię 25:23. W trzeciej partii MTS gwałtownie zdobył przewagę 6:1. Później zespół z Międzyrzeca kontrolował wydarzenia pod siatką by spokojnie wygrać seta do dwudziestu. Ostatni set tego meczu to była walka na całego. Żadnej z ekip nie udało się w nim odskoczyć na więcej niż dwa punkty. Więcej zimnej krwi zachowali gospodarze i wygrali na przewagi 29:27 oraz całe spotkanie 3:1. MVP spotkania wybrano amerykańskiego libero gospodarzy Paula Wyszynskiego. To bardzo ważna wygrana MTS, która nie przekreśla walki o drugie miejsce w rundzie zasadniczej.