Ponad 5 tys. wniosków o przyznanie tzw. wdowiej renty wpłynęło do świętokrzyskiego oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. To drugi wynik w Polsce, po oddziale w Gdańsku, gdzie wpłynęło ponad 6,3 tys. wniosków. Dokumenty można składać od stycznia tego roku.
Paweł Szkalej, rzecznik świętokrzyskiego oddziału ZUS przypomina, iż to świadczenie dla wdów i wdowców, którzy mają prawo do co najmniej dwóch świadczeń emerytalno-rentowych, w tym renty rodzinnej po zmarłym małżonku.
Jak dodaje rzecznik, samo bycie wdową lub wdowcem nie wystarczy do ubiegania się o to świadczenie.
– Taka renta będzie przyznawana po złożeniu wniosku i spełnieniu wielu warunków. Trzeba mieć ukończony powszechny wiek emerytalny, wynoszący 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, pozostawać we wspólnocie małżeńskiej do dnia śmierci małżonka, a także nabyć prawo do renty rodzinnej po zmarłym małżonku nie wcześniej niż przed ukończeniem 55 lat w przypadku kobiet i 60 lat w przypadku mężczyzn – tłumaczy Paweł Szkalej.
To oznacza, iż osoba która nabyła prawa do renty rodzinnej w wieku 40, czy 50 lat nie będzie miała prawa do 15 proc. dodatkowego świadczenia.
Paweł Szkalej podkreśla, iż ze złożeniem wniosku nie należy się spieszyć, ponieważ termin składania dokumentów upływa 30 czerwca, a wypłata świadczenia rozpocznie się 1 lipca.
– jeżeli chcemy się upewnić, czy ZUS będzie nam mógł wypłacić rentę wdowią wystarczy wypełnić ankietę. Znajduje się ona na naszej stronie internetowej. Wystarczy odpowiedzieć na kilka pytań. o ile na pierwsze z nich odpowiemy negatywnie, wówczas system nas nie przepuści dalej – dodał Paweł Szkalej.
Maksymalna wysokość renty wdowiej nie może przekroczyć trzykrotności kwoty najniższej emerytury, która teraz wynosi 1780,96 zł. Dlatego maksymalna wysokość renty wdowiej wyniesie 5342,88 zł.