Czteroletni chłopiec trafił do Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku z objawami infekcji dróg oddechowych, takimi jak kaszel, duszność i stan zapalny płuc. Mimo iż początkowo objawy nie wskazywały na nic nadzwyczajnego, rutynowe badanie RTG wykazało obecność ogromnego guza w klatce piersiowej dziecka. Guz o wymiarach 9 na 5 centymetrów zajmował niemal 3/4 jednej strony klatki piersiowej, uciskając płuco i ograniczając jego objętość, co stanowiło poważne zagrożenie dla funkcjonowania innych narządów. Po pilnej konsultacji z Kliniką Pediatrii, Onkologii i Hematologii Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku podjęto decyzję o operacji. Zabieg nie odbył się jednak od razu. W pierwszym wyznaczonym terminie pacjent miał infekcję, co mogło negatywnie wpłynąć na przebieg operacji i proces rekonwalescencji.
Drugi termin znalazł się szybko. 15 maja 2025 roku zabieg przeprowadził zespół chirurgów dziecięcych. W jego skład weszli: prof. Adam Hermanowicz i dr hab. Marta Komarowska z Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego, a także dr Borys Miśkiewicz, torakochirurg z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego, który na co dzień zajmuje się operacjami dorosłych pacjentów.
Decyzja o zaangażowaniu specjalisty od chirurgii klatki piersiowej dorosłych, dr. Borysa Miśkiewicza, wynikała z ogromnego ryzyka operacyjnego. Guz znajdował się w bardzo newralgicznym miejscu - przylegał bezpośrednio do przepony i spłaszczał żyłę główną górną. Z tego powodu, każd