Zwycięska passa UKS-u Piast Poprawa trwa w najlepsze. W minioną sobotę (25 stycznia) ostrzeszowianie wygrali na wyjeździe ze spadkowiczem z Lotto Superligi – ZKS Palmiarnią Zielona Góra 8:2.
UKS Piast niezmiennie zasiada w fotelu lidera 1. ligi tenisa stołowego gr. południowej, ale wicelider z Kielc wciąż ma do rozegrania jedno zaległe spotkanie. Nie zmienia to jednak faktu, iż drużyna z Ostrzeszowa prezentuje niesamowitą formę. – Cieszy nas bardzo to zwycięstwo szczególnie, iż pamiętamy potyczkę z poprzedniej rundy, gdzie zremisowaliśmy na własnym parkiecie 5:5. Wiedzieliśmy, iż to starcie będzie bardzo trudne – nie ukrywał prezes UKS Piast, Jarosław Krzywaźnia.
W drużynie gospodarzy na co dzień występuje Amerykanin Andrew Cao, zawodnik z przeszłością w Superlidze Łukasz Wachowiak oraz dwóch obecnych wicemistrzów świata kadetów Samuel Michna I Patryk Żyworonek, przez co ciężko było wskazać faworyta sobotniego spotkania. – Na pochwałę zasługuje cały nasz zespół, bo każdy punktował. To naprawdę było przekonywujące zwycięstwo, bo już przed grami deblowymi wygrywaliśmy 3:1. W końcu w ważnym meczu udało nam się wygrać dwa deble, co jest na pewno bardzo pozytywne, bo ostatnio większość tych debli przegrywaliśmy, albo czasami udawało nam się jeden wygrać (…). Uważam, iż drużyna ZKS Zielona Góra dysponuje większym potencjałem niż ich miejsce w tabeli – nie ukrywa J. Krzywaźnia.
Terminarz UKS-u Piast jest bardzo napięty. Już w najbliższą sobotę ostrzeszowianie rozegrają trzecie z rzędu wyjazdowe spotkanie. – Dwa razy z rzędu wystąpimy w województwie podkarpackim. 1 lutego zmierzymy się z ekipą Sanoka, a 8 lutego z ekipą Politechniki Rzeszowskiej – zapowiada prezes.
Warto dodać, iż ostrzeszowski klub mógł liczyć na duży doping w Zielonej Górze, gdzie udali się wierni kibice. Po serii wyjazdowych spotkań, UKS Piast Poprawa przed własną publicznością zagra 15 lutego.
fot. UKS Piast Poprawa Ostrzeszów