Okiem Żabola: Skowyt kibica 14-krotnego mistrza Polski niegodny

roosevelta81.pl 2 miesięcy temu

Górnik Zabrze pozyskał latem dwunastu nowych piłkarzy. Wydał na to niespełna milion euro. Co w tym nadzwyczajnego, ktoś zapyta. A no tyle, iż udało nam się zwiększyć jakość kadry, którą posiadamy stosunkowo niedużym kosztem. I to będzie procentować.

Milion euro, to nie jest mała kwota – powie jeden. Inny z tym stwierdzeniem się nie zgodzi i uzna, iż w piłce nożnej to nie są kokosy. Gdzie leży prawda? Jak zwykle, pośrodku. Bo taki milion europejskiej waluty to przecież mniej o 200 tys. euro niż Legia wydała ma Ilyę Skhurina. Jest to też więcej o 300 tys. euro niż Raków wydał na Leondardo Rochę. Ani jednego, ani drugiego już w tych klubach nie ma, a oba podmioty liczą straty w związku z tymi transakcjami.

Górnik Zabrze za milion euro zrealizował dwanaście transferów. Co za tym idzie, koszt jednego wzmocnienia wynosił średnio 83,3 tys. euro czyli niespełna 355 tys. złotych.
Tyle (średnio) kosztowały Górnika transfery Jarosława Kubickiego, Michala Sacka, Wiktora Nowaka, Yong Jun Goha, Theodorosa Tsirigotisa, Marcela Łubika, Gabriela Barbosy, Natana Dzięgielewskiego, Bastiena Donio, Tomasza Loski, Maksymiliana Pingota, Roberto Massimo, Maksyma Chłania. Czy to dużo? Podejrzewam, iż miażdżąca większość klubów PKO BP Ekstraklasy przyjęłaby gros pozyskanych przez Górnik piłkarzy z otwartymi ramionami.
Z tego grona znakomita większość zawodników ma wieloletnie kontrakty i najprawdopodobniej odchodząc spłacą swoje transfery z nawiązką kwotą transferową lub pieniędzmi podniesionymi przez klub za wyniki na boisku.

Ktoś powie, iż przecież regularnie gra tylko trzech nowych piłkarzy. Czy to znaczy, iż letnie wzmocnienia nie mają jakości? Warto zauważyć, iż większość z nich wchodząc na boisko w roli zmienników potrafi pomagać drużynie. A iż jedni grają mniej, inni więcej? To wina Michala Gasparika…

To Słowak zrobił jednym z najlepszych środkowych obrońców tej ligi Josemę. Przez Hiszpana z ławki nie podnosi się Pingot. To Gasparik na nowo zbudował dla drużyny Lukasa Ambrosa. Przez świetną dyspozycję Czecha mniej gra Goh. To słowacki szkoleniowiec znalazł pozycję na boisku Sondre Lisethowi. Przez błysk formy strzeleckiej Norwega mniej grał Tsirigotis…

Czy letnie transfery Górnika można uznać za słabe? Nie. Czy można uznać za przemyślane? Tak. Czy któregoś z nowo pozyskanych zawodników można uznać niewypałem? Nie. Czy któregoś z nowo pozyskanych zawodników można uznać odkryciem? Jeszcze nie, choć kilku nieźle rokuje…

Te ruchy na razie bronią się na boisku. Owszem, przegraliśmy z Termaliką i Motorem – to boli, zwłaszcza, iż graliśmy przy Roosevelta. Ale konia z rzędem dla tego, kto wskaże kiedy Górnik po siedmiu kolejkach miał piętnaście punktów. Szukałem, doszedłem do roku 2000 – będę szukał dalej – bo póki co nie znalazłem sezonu takiego sezonu w tym wieku. Obecny dorobek, to i tak jeden z najlepszych startów. Tylko Marcin Brosz w okresie 2020/21 zdobył w tożsamym okresie punkt więcej…

Wreszcie temat odejść. Z Górnikiem pożegnało się tego lata kilku zawodników. Z miejsca pojawiły się oskarżenia, iż to ruchy nieprzemyślane i pozbawione logiki. Czy aby na pewno?

Wiktor Nowak przyszedł na Roosevelta, udał się z drużyną na zgrupowanie do Austrii, a w jego trakcie wyjechał na testy medyczne do Wisły Płock. W ekipie Nafciarzy spotkał swojego trenera ze Znicza Pruszków Mariusza Misiurę, jasne było, iż będzie w Wiśle grał regularniej niż w Zabrzu. Bo którego z graczy miałby 20-latek posadzić na ławie? Jarosława Kubickiego? Patrika Hellebranda? Lukasa Ambrosa? „Nowy” wróci na Śląsk za rok, mając w nogach kilka tysięcy minut spędzonych na boiskach elity. Wartość nie do przecenienia.

Taofeek Ismaheel udał się na wypożyczenie do Lecha Poznań. Co zyskał Górnik? Odzyskał część kwoty zainwestowanej przed rokiem w transfer Nigeryjczyka, bo jest to wypożyczenie płatne. Ponadto skrzydłowy zasmakuje rywalizacji w Europie i pokaże się w europejskich pucharach. Latem przejdzie do Kolejorza na stałe na przyzwoity grosz, albo ograny wróci do Zabrza.

Odejście Tsirigotisa na wypożyczenie do Polonii Bytom być może dla nikogo nie było transferem marzeń. Ale czy ruch ten się nie obroni? Wszystko zależy od tego jak Grek odnajdzie się przy Piłkarskiej. Grał będzie, bo bytomskiemu klubowi bardzo zależało na jego pozyskaniu. jeżeli łapiąc minuty na boisku będzie regularnie trafiał do siatki – wróci do Zabrza ograny i pewniejszy siebie, a przy tym łatwiej się zaaklimatyzować w obcym kraju na nieco niższym poziomie rozgrywkowym.

Część tych ruchów wreszcie była potrzebna, by finanse klubu były trzymane w ryzach. Pierwsza od lat licencja na grę w PKO BP Ekstraklasie bez nadzoru finansowego, płacone na bieżąco wynagrodzenia, restrukturyzacja zobowiązań z przeszłości… Nasz Górnik zdaje się naprawdę fedrować w coraz lepszych pokładach. A to zasługa Bartłomieja Gabrysia, Michała Siary i Łukasza Milika oraz grona ludzi, którzy za ich sprawą do klubu trafili.

Wszechobecny skowyt ludzi, którzy uważają się za kibiców Górnika Zabrze, w związku z działaniami zarządu klubu czy pionu sportowego urąga kibicowi 14-krotnego mistrza Polski. Ludzi, którzy dziś zarządzają przy Roosevelta na każdym kroku chwali Lukas Podolski. jeżeli kompetencje zarządu nie przekonują owych znawców, może autorytet mistrza świata będzie wystarczający?

„Poldi” zapewnia, iż przy nowym, stabilnym zapleczu właścicielskim Górnik z obecnym zarządem i ludźmi pracującymi w klubie może osiągać szczyty. A wtedy…

Gdy emocje już opadnąJak po wielkiej bitwie kurzGdy nie można mocą żadnąWykrzyczanych cofnąć słówCzy w milczeniu białych haniebnych flagZejść z barykadyCzy podobnym być do skałyPosypując solą bólJak posąg pychy samotnie stać

Ten fragment piosenki „Niepokonani” zespołu Perfect zostawiam do rozwagi. Czy aby na pewno nie powinno być co poniektórym choć trochę wstyd…

Teksty publikowane w dziale „Okiem Żabola” są prywatnymi opiniami autora.

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Górnik Zabrze

Idź do oryginalnego materiału