Olimp podbity przez Ślimaka 3 pkt. NASZE!
Liga Okręgowa sezon 2025/2026
Kolejka nr 3 mecz wyjazd
Olimpia Warszawa – ŚLIMAK HALINÓW 4-5 (2-1)
Bramki
Banaszek x 2 (as. Trąbiński)
Trąbiński (as Zęgota)
Arkuszewski (as Orliński)
Orliński (as Klymenko)
Skład:
Dolecki, Wódkowski, Krasnodębski (80′ Klymenko), Charkiewicz, Bąk, Banaszek (65′ Orliński), Trąbiński, Chrapiński (70′ Zdanowicz), Laskowski, Zęgota, Grabicki M. (70′ Arkuszewski)
Nie zagrali po przerwie: Krzyżewski, Chodkowski, Trzaskowski
Podsumowanie meczu okiem naszego trenera Łukasza Stasiuka
„Kolejny mecz, który zagraliśmy z zupełnie nowym zespołem tym razem była to Olimpia Warszawa”.
Mecz na niezłym poziomie z dwóch stron. Myślę, iż nasze przygotowanie fizyczne i zmiany dały nam na koniec sukces. Jadąc do Warszawy po 3 punkty zdawaliśmy sobie sprawę z trudności jakie mogą nas spotkać.
W mecz wchodzimy niestety nieskoncentrowani i po kolejnym płaskim strzale Dolecki myli się fatalnie w bramce.
Nasza linia obrony gra za nerwowo, dlatego po błędzie w wyprowadzeniu Laskowski fauluje w polu karnym. Dolecki rehabilituje się pewnie broniąc karnego.
Po chwili doprowadzamy do remisu po asyście Trąbińskiego i bramce Banaszka.
Tuż zaraz przeciwnik ucieka i strzał zza pola karnego jest nie do obrony. Przeciwnicy mają jeszcze jedną 100% sytuację, której nie trafiają.
W szatni w męskich słowach wyjaśniamy sobie po co przyjechaliśmy do Warszawy.
Po przerwie niestety przeciwnicy strzelają nam na 3-1 i od tej pory zaczyna się prawdziwy mental, który nas ostatnio charakteryzuje.
Super zmiany po 60 minucie dają nam kolejne asysty i bramki.
Na kontakt strzela z 25 metrów Trąbiński – okienko bramki.
Banaszek nie chcąc być gorszym poprawia i jest remis.
Wynik podwyższa Arkuszewski, który wraca do normalnego treningu i strzela na 4-3 dla nas.
Jest prawie koniec meczu ale niestety dobrze dysponowany Charkiewicz daje się ograć i przeciwnicy strzelają na 4-4.
Mecz się jednak nie skończył i błąd – prezent bramkarza Olimpii daje nam zwycięską bramkę Orlińskiego do pustej siatki.
Mecz kończy się szczęśliwym wynikiem 5-4 i trzy punkty jadą do Halinowa z czego się bardzo cieszymy .
Podsumowując.
Ja i mój sztab trenerski oraz Zarząd po bardzo udanym sezonie 24/25 postawiliśmy sobie wysoko poprzeczkę w nowym 25/26 sezonie.
Na zgranie zespołu potrzeba czasu, a nie wszyscy zawodnicy są tego świadomi oraz po co grają w piłkę w naszym klubie.
„Zabawa w piłkę w piaskownicy się skończyła i trzeba zmienić podejście do treningu…”
Zapraszam kibiców Ślimaka Halinów już w kolejną sobotę 30 sierpnia o godzinie 10.00 do Michałowa na mecz z klubem Ząbcovią Ząbki, który od zawsze miałem w sercu
