Choć to tylko sparing, choć to tylko lipcowe przetarcie, to wygrana z imienniczką z Grudziądza może działać jak łyk chłodnej wody po długim marszu przez sportową pustynię. Trener Damian Jarzembowski nie przecenia znaczenia wyniku, ale nie kryje, iż dla zawodników z dłuższym stażem w klubie ten mecz był jak przebłysk dawnych, a nieco zapomnianych dni.