Oni grali w Bydgoszczy (1): Gwiazdy City i United oraz niespełniony talent

3 tygodni temu

W ostatnich latach jedyną szansą na zobaczenie znanych piłkarzy w Bydgoszczy były mecze Zawiszy w Pucharze Polski. Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę, iż kilka lat temu na na Gdańskiej mogliśmy oglądać obecne gwiazdy Manchesteru City czy Manchesteru United, a także piłkarzy Arsenalu, Realu Madryt czy Bayernu Monachium.

Zestawienie piłkarzy, którzy w ciągu ostatniej dekady grali w Bydgoszczy podzielimy na dwa odcinki. Dziś bierzemy na tapet EURO U21 z 2017 roku. W Bydgoszczy rozegrano wtedy trzy mecze. We wszystkich zagrali Serbowie, którzy mierzyli się kolejno z Portugalią, Macedonią i Hiszpanią.

Koszmar Polaków z EURO 2016

Największą karierę z Portugalczyków, którzy zagrali wówczas w Bydgoszczy zrobił Bruno Fernandes – od lat jest kluczowym zawodnikiem Manchesteru United. W meczu z Serbią zdobył jedną z dwóch bramek dla podopiecznych Rui Jorge’a. Pierwsze trafienie zanotował Goncalo Guedes, który zagrał łącznie ponad 250 meczów w Premier League, La Liga oraz lidze portugalskiej.

W najlepszych europejskich klubach grał Joao Cancelo. Ma na koncie występy w Juventusie, Manchesterze City, Bayernie Monachium i FC Barcelonie. 58 występów w dorosłej reprezentacji Portugalii zanotował Ruben Neves, który po latach występów w FC Porto i Wolverhampton przed dwoma laty dołączył do Al-Hilal. Przyjaźnił się z niedawno zmarłym Diogo Jotą. Napastnik zdobył z Liverpoolem dwa mistrzostwa Anglii oraz wygrał Ligę Mistrzów. Zginął na początku lipca w wypadku samochodowym.

W jedynym meczu Portugalczyków rozgrywanym w Bydgoszczy z ławki wszedł na boisko Renato Sanches, wówczas największa gwiazda tamtej kadry. Miał wtedy status wielkiego talentu i bramkę strzeloną Polsce na EURO 2016. Dziś próbuje odbudować swoją karierę, ostatnio był na wypożyczeniu z PSG do Benfiki Lizbona. Innym rezerwowym był Iuri Medeiros, który kilka lat później grał w Legii Warszawa. Koszulkę stołecznego klubu zakładał też Pedro Rebocho, który cały mecz przesiedział na ławce.

Serbowie trzy razy

Serbowie grali w Bydgoszczy w każdym meczu, więc poświęcimy im trochę więcej miejsca. Vanja Milinković-Savić był wówczas bramkarzem Lechii Gdańsk, więc kibice w Bydgoszczy na pewno zwracali na niego uwagę. Krótko po mistrzostwach trafił do Torino, gdzie po serii wypożyczeń został podstawowym bramkarzem. W minionym sezonie był jednym z najlepszych golkiperów Serie A i mówiło się o zainteresowaniu czołowych klubów Europy.

Aż 35 milionów według portalu Transfermarkt jest dziś wart Nikola Milenković, który jest w tej chwili zawodnikiem Notthingham Forest. W Bydgoszczy wszystkie trzy mecze przesiedział jednak na ławce rezerwowych. Za to Nemanja Radonjić grał w Olympique Marsylia, Torino, Hercie Berlin czy Benfice.

Na trochę większą karierę liczył prawdopodobnie Andrija Żivković, który w czasie Euro był zawodnikiem Benfiki, a od pięciu lat występuje w PAOK Saloniki. Dobrze zapowiadał się także Uros Djurdjević, który ostatecznie wybrał reprezentację Czarnogóry.

Milos Veljković już w czasie mistrzostw był zawodnikiem Werderu Brema. W niemieckim klubie grał do końca minionego sezonu i zaliczył 195 meczów w Bundeslidze. Tego lata wrócił do ojczyzny, zasilając Crvenę Zvezdę Belgrad. Milan Gajić od kilku lat występuje w CSKA Moskwa, Marko Grujić w FC Porto, a Nemanja Maksimović to piłkarz Panathinaikosu i 56-krotny reprezentant Serbii z doświadczeniem w LaLiga,

Warto dodać, iż w Bydgoszczy grał wtedy także Radovan Pankov – wówczas zawodnik Uralu Jekaterynburg, a dziś doskonale znany polskim kibicom podstawowy piłkarz Legii Warszawa. Od dwóch lat w Rakowie gra Srdjan Plavsić, który także był w tamtej kadrze Serbii.

Macedończycy też zrobili kariery

Reprezentacja Macedonii, choć zremisowała z Serbią 2:2, to aż tylu ciekawych nazwisk nie dostarczyła. Trzeba jednak wspomnieć o Eljifie Elmasie, który ma za sobą bardzo dobrą rundę w Torino, w czasie której zdobył 4 bramki w 13 meczach. Przez kilka lat grał też w Napoli, a teraz jest piłkarzem RB Lipsk, z którego był wypożyczony do Turynu.

Na szczególny status w swoim kraju zapracował też Enis Bardhi, wówczas najlepiej zapowiadający się zawodnik kadry. Krótko po mistrzostwach trafił do Levante, później grał jeszcze w Trabzonsporze, a teraz jest zawodnikiem Konyasporu. W dorosłej reprezentacji zagrał 73 razy.

Rezerwowym w Bydgoszczy był Tihomir Kostadinov, który przez kilka lat grał w Piaście Gliwice.

Bohaterowie EURO 2024

Wielkie zainteresowanie towarzyszyło ostatniemu meczowi w Bydgoszczy, w którym Serbowie zmierzyli się z Hiszpanią. Był to też ostatni mecz fazy grupowej, więc Albert Celades dał odpocząć kilku zawodnikom. W bramce faworytów turnieju stanął wtedy Pau Lopez, choć zdecydowanie większą karierę zrobił Kepa Arrizabalaga, który ma na swoim koncie występy w Athletic Bilbao, Chelsea czy Realu Madryt, a niedawno został zawodnikiem Arsenalu. W pierwszym składzie zagrał też Mikel Merino, czyli niedawny mistrz Europy z dorosłą reprezentacją oraz piłkarze Arsenalu. Decydującą bramkę w finale zeszłorocznego turnieju zdobył Mikel Oyarzabal, który także zagrał wtedy na stadionie Zawiszy. Kibice oglądali również Rodriego, czyli zdobywcę ostatniej Złotej Piłki. W podstawowej jedenastce byli też między innymi Inaki Williams, Borja Mayoral, Denis Suarez, Carlos Soler i Jose Gaya.

Na ławce cały mecz spędzili Hector Bellerin, Saul Niguez, Dani Ceballos, Marcos Llorente, Marcos Asensio i Gerard Deulofeu. Selekcjoner Hiszpanów w tamtym meczu nie przeprowadził żadnej zmiany, a jego podopieczni wygrali 1:0 po bramce Suareza.

Idź do oryginalnego materiału