Opłaty w górę. Większe obciążenie dla milionów Polaków od stycznia. Zapłaci każdy bez wyjątku

7 godzin temu

Ministerstwo oficjalnie zatwierdziło przeciętne prognozowane wynagrodzenie na dwa tysiące dwudziesty szósty rok – to dziewięć tysięcy czterysta dwadzieścia złotych. Dla firm transportowych, które rozliczają kierowców wykonujących przewozy międzynarodowe, to kolejny etap procesu podnoszącego koszty zatrudnienia. Przedsiębiorcy, którzy gwarantują swoim pracownikom stałe kwoty netto, muszą przygotować się na dodatkowe kilkaset złotych miesięcznie na każdy etat – i to nie tylko z tytułu składek ZUS.

Fot. Shutterstock

Siedemset czterdzieści siedem złotych wzrostu bazowej kwoty

Wartość przeciętnego prognozowanego wynagrodzenia kierowcy, która kilka miesięcy temu pojawiła się w projekcie ustawy, została oficjalnie potwierdzona przez Ministerstwo. W porównaniu z rokiem dwa tysiące dwudziesty piąty kwota wzrosła o siedemset czterdzieści siedem złotych – to bezpośrednie przełożenie na wyższe składki zarówno społeczne, jak i zdrowotne.

Dla przewoźników rozliczających kierowców zgodnie z nowymi przepisami pakietu mobilności jest to kolejny krok w procesie, który od kilku lat konsekwentnie podnosi koszty zatrudnienia. To właśnie od tej kwoty najczęściej naliczane są składki ZUS kierowców wykonujących przewozy międzynarodowe.

Nie tylko składki – wzrasta też podatek

Podwyżka podstawy naliczania składek oznacza wzrost samych obciążeń ZUS o trzysta trzynaście złotych miesięcznie. To jednak jedynie pierwszy element kosztowej układanki, co podkreśla portal ksiegowosc.infor.pl. W transporcie międzynarodowym bardzo powszechny jest model wynagradzania, w którym pracodawca gwarantuje kierowcy określoną kwotę netto.

W takim przypadku to przedsiębiorca w pełni pokrywa rosnące obciążenia składkowe oraz wyższą zaliczkę na podatek dochodowy. W praktyce podniesienie przeciętnego prognozowanego wynagrodzenia automatycznie zwiększa całkowity koszt jednego etatu – i to nie tylko o te trzysta trzynaście złotych składek.

Bartłomiej Zgudziak, Zastępca Głównego Eksperta ds. Analiz i Rozliczeń z Grupy Eurowag cytowany przez portal infor.pl, przedstawia konkretny przykład: kierowca, który zarabiał dziewięć tysięcy złotych netto i wykonywał około dwadzieścia dni pracy za granicą w dwa tysiące dwudziestym piątym roku, kosztował pracodawcę trzynaście tysięcy trzysta czterdzieści sześć złotych. Po zmianach, czyli w dwa tysiące dwudziestym szóstym roku, koszt ten wzrośnie do trzynastu tysięcy sześćset sześćdziesięciu ośmiu złotych.

Różnica w wysokości trzystu dwudziestu jeden złotych miesięcznie wynika już nie tylko z podwyższonych składek społecznych, ale także ze zwiększonej zaliczki na podatek dochodowy, która jest obliczana od wyższego wynagrodzenia brutto. Z perspektywy przedsiębiorstw transportowych dopiero suma tych elementów daje pełen obraz rosnącego obciążenia.

Ukryty koszt: wyższe chorobowe i urlopy

Ekspert Bartłomiej Zgudziak z Grupy Eurowag podkreśla również w rozmowie z portalem infor.pl, iż podniesienie przeciętnego prognozowanego wynagrodzenia wpływa nie tylko na składki bieżące, ale również na koszty wypłat związane z nieobecnością w pracy.

Wyższa podstawa może oznaczać między innymi stopniowy wzrost wynagrodzeń chorobowych, których kwota jest zwykle średnią z podstawy wymiaru składek z ostatnich dwunastu miesięcy. Wzrost przeciętnego wynagrodzenia dla kierowców wpływa również na większe kwoty przy ustalaniu wynagrodzenia urlopowego z tak zwanych składników zmiennych, wykorzystywanych do wyliczania tego typu świadczenia.

Firmy powinny uwzględnić te konsekwencje w planowaniu budżetów na cały dwa tysiące dwudziesty szósty rok. To nie są koszty, które pojawią się jednorazowo – będą narastać przez cały rok, szczególnie gdy pracownicy będą korzystać z urlopów czy zwolnień lekarskich.

Pułapka przełomu roku – grudzień zapłacony w styczniu

Istotna jest również zasada, zgodnie z którą o obowiązującej podstawie składek decyduje data wypłaty wynagrodzenia, a nie okres, którego dotyczy. Oznacza to, iż wynagrodzenie za grudzień dwa tysiące dwudziestego piątego roku wypłacone na przykład do dziesiątego stycznia dwa tysiące dwudziestego szóstego roku również będzie liczone według nowej, wyższej kwoty.

Dla firm, które realizują wypłaty na przełomie miesięcy, jest to istotny element planowania kosztów – zaznacza Bartłomiej Zgudziak cytowany przez portal ksiegowosc.infor.pl. Wiele przedsiębiorstw wypłaca wynagrodzenia kilka dni po zakończeniu miesiąca, co oznacza, iż już pierwsza wypłata w nowym roku będzie obciążona wyższymi składkami.

Presja kosztowa narasta z wielu stron

Rosnąca podstawa składek ZUS dołącza do szeregu innych kosztów, które od kilku lat obciążają firmy transportowe. Na przedsiębiorców wpływa jednocześnie kilka czynników: modernizacja tachografów według nowych wymogów, zmienność cen paliw, rosnące stawki opłat drogowych w Europie oraz konieczność utrzymania konkurencyjności w warunkach niskich marż.

Kolejne podwyżki składek ZUS stają się więc jednym z kluczowych elementów wpływających na stabilność finansową przedsiębiorstw. W skali roku wzrost przeciętnego prognozowanego wynagrodzenia może zwiększyć koszty zatrudnienia jednego kierowcy o kilka tysięcy złotych. Dla firm transportowych zatrudniających większą liczbę pracowników suma tych zobowiązań może być znacząca.

Co to oznacza dla ciebie

Jeśli prowadzisz firmę transportową i zatrudniasz kierowców na trasach międzynarodowych, przygotuj się na wzrost kosztów o trzysta dwadzieścia jeden złotych miesięcznie na każdego pracownika otrzymującego stałe wynagrodzenie netto. W skali roku to prawie cztery tysiące złotych na jeden etat. jeżeli masz dziesięciu kierowców, mówimy o prawie czterdziestu tysiącach złotych dodatkowych kosztów rocznie.

Jeśli wypłacasz wynagrodzenia na początku następnego miesiąca, pamiętaj, iż wynagrodzenie za grudzień dwa tysiące dwudziesty piąty wypłacone w styczniu dwa tysiące dwudziestym szóstym będzie już rozliczone według nowej, wyższej podstawy składek. Warto to uwzględnić w planowaniu budżetu na początek roku.

Jeśli jesteś księgową lub księgowym obsługującym firmy transportowe, sprawdź wszystkie umowy z kierowcami i zweryfikuj, które z nich gwarantują stałe kwoty netto. To właśnie w tych przypadkach wzrost podstawy składek przełoży się bezpośrednio na wyższe koszty pracodawcy. Możesz też przygotować dla swoich klientów symulacje pokazujące, jak zmiany wpłyną na ich budżet.

Jeśli planujesz zatrudnić nowych kierowców w dwa tysiące dwudziestym szóstym roku, uwzględnij nowe koszty już na etapie negocjacji warunków. Model z gwarantowaną kwotą netto będzie teraz droższy niż w poprzednich latach – może warto rozważyć inne rozwiązania płacowe, które pozwolą lepiej zarządzać rosnącymi obciążeniami.

Idź do oryginalnego materiału