Spełniły się tęsknoty wieszczów
Rocznicowe obchody rozpoczęła msza św. w kościele oo. Franciszkanów. Koncelebrowanej liturgii przewodniczył emerytowany pomocniczy biskup opolski Paweł Stobrawa.
– Wracamy myślą do 1918 roku – mówił w kazaniu. – Kiedy nasza ojczyzna po 123 latach niewoli stała się znów wolną i niepodległą. Ziściły się marzenia całych pokoleń, które żyły pod zaborami. Zostały wysłuchane modlitwy wysyłanych na zsyłkę, na Syberię i emigrujących po powstaniach narodowych. Spełniły się tęsknoty wieszczów narodowych. Z wdzięcznością wspominamy wszystkich, którzy przyczynili się do odzyskania wolności. Wspominamy naszych bohaterów narodowych, ogarniamy wdzięczną pamięcią żołnierzy, którzy złożyli życie na ołtarzu ojczyzny. Za znanych z imienia, ale i za anonimowych bohaterów naszej wolności dzisiaj zanosimy przed Boży Majestat nasze dziękczynienie.
Z kościoła na plac przed pomnikiem Bojownikom o Polskość Śląska Opolskiego przeszedł orszak uczestników patriotycznej uroczystości. Ich gospodarzem był wicewojewoda opolski Tomasz Witkowski. On też przemówił jako pierwszy.
O to kilka pokoleń walczyło
– W ostatnich kilku dniach pytano mnie, jak należy ten dzień świętować – mówił. – Czy ten patos jest konieczny. A może powinniśmy obchodzić tę rocznicę bardziej na luzie. Odpowiadałem, iż jedno nie przeczy przecież drugiemu. Ale czy to zbyt wielki patos, skoro świętujemy to, o co kilka pokoleń walczyło, modliło się. O co zabiegali często przez całe życie, a nie było im dane owej wolności doczekać. Czy to zbyt wielki patos, skoro stoimy tu w Opolu na polskiej ziemi jako Polacy, by docenić trud walkę i wysiłek przodków. By ta ziemia była wolna i niepodległa, a język polski brzmiał z każdego zakątka.
– Witam Państwa bardzo serdecznie w radosnym dniu Święta Niepodległości Polski – rozpoczął Szymon Ogłaza, członek Zarządu Województwa Opolskiego. – 105 lat temu Polacy z euforią i zachwytem wiwatowali odzyskanie niepodległości. Dzisiaj oddajemy hołd wszystkim, którzy nie tylko wtedy, ale w ciągu następnych dziesięcioleci stawali w obronie Niepodległej. Wiwatujemy obrońcom, ale i tym, którzy przez lata niepodległość niestrudzenie budowali. (..) Niepodległość jest osiągnięciem zobowiązaniem. Jest siłą podmiotowości i odwagą istnienia z innymi ludźmi, narodami i państwami podzielającymi przywiązanie do bliskich nam wartości. Wracamy do szerokiej współpracy z sąsiadami, z Unią Europejską, z życzliwymi nam ludźmi. Chcemy odbudować dialog w relacjach społecznych. Ta droga częściej prowadzi do sukcesów niż do porażek.
Patriotyzm, który nikogo nie wyklucza
Bojowników o niepodległość uczczono apelem pamięci i salwą honorową. Pod pomnikiem złożono wieńce i kwiaty.
Popołudniowy Piknik Niepodległościowy na Rynku zorganizowany przez władze miasta rozpoczął się przejazdem wokół ratusza powozu, w którym siedział marszałek Józef Piłsudski. Witały go brawa i okrzyki mieszkańców. Na scenie przed ratuszem poloneza zatańczył Zespół Pieśni i Tańca Opole. Świąteczne przemówienia wygłosili wiceprezydent miasta Maciej Wujec, przewodniczący Rady Miasta Łukasz Sowada oraz radny Piotr Mielec.
– Ostatnie wybory pokazały, iż dobrze korzystamy z wolności – mówił Maciej Wujec. – Z tej wolności, która została przez naszych przodków wywalczona. Wielka frekwencja wyborcza to jest to, o czy nas przodkowie, działacze marzyli przez setki lat. Jest z czego się cieszyć. Polska to wspaniały kraj. Naród polski to mądry naród. Po to tu dziś jesteśmy, by tę naszą dumę i patriotyzm świętować.Patriotyzm dobrze pojęty: otwarty, tolerancyjny, który nikogo nie wyklucza.
Zabawa na opolskim Rynku trwa.