To jedno z większych zaskoczeń tegorocznego festiwalu Opole 2025, flagowej imprezy stolicy regionu: hip-hop wraca na Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki. Wraca, ale po bardzo długim czasie.
– Ostatni raz ten gatunek muzyczny wybrzmiał w ramach KFPP 20 lat temu, w roku 2004. Nie licząc miejskich wydarzeń okołofestiwalowych, które odbywały się kilka lat – przypomina dr Jarosław Wasik, szef Muzeum Polskiej Piosenki w Opolu, na co dzień również piosenkarz, autor tekstów i kompozytor.
Hip-hopowcy szansę zaistnienia w stolicy polskiej piosenki otrzymali po raz pierwszy w roku 2001. Koncert organizowany przez TVP odbył się dzień przed oficjalnym rozpoczęciem imprezy na placu Wolności. Zagrali wtedy m.in.: Kaliber 44, Molesta, Wzgórze Yapa 3. A później ten nurt był składową programu jeszcze w roku 2002, 2003 i 2004 – także poza amfiteatrem.
Hip-hop na KFPP. Tak się zaczęło
Przywrócenie gatunku po 20 latach koncertem „Hip-hop. Jedno podwórko”, TVP tłumaczy próbą ściągnięcia młodych przed telewizory i do amfiteatru.
– Inicjatorem wprowadzenia hip-hopu na opolską imprezę był w 2001 r. Hirek Wrona, dziennikarz i publicysta. I co ciekawe, wtedy również motywowano tę decyzję koniecznością odmłodzenia festiwalowej widowni – mówi dyrektor Wasik.
– Choć ten pierwszy koncert nie odbył się na deskach amfiteatru, to był zapowiadany przez TVP jako regularny element programu KFPP w 2001 r. Nie wiem, kto podjął tę decyzję, bo choćby w latach 80. koncerty rockowe odbywały się w amfiteatrze. Myślę, iż była duża obawa przed nowym typem publiczności. Nikt nie wiedział, czego się po niej spodziewać – wspomina.
Finalnie na zaproszenie TVP do stolicy polskiej piosenki przyjechało kilkanaście tysięcy widzów z całej Polski, fanów sceny hip-hop. – A do amfiteatru mogło wejść maksymalnie około 4 tysięcy – podkreśla Wasik i dodaje, iż już wtedy krążyły opinie, iż ten nurt pojawia się na festiwalu Opole o wiele lat za późno.
„Bali się hordy facetów i przestępczości”. Jaki naprawdę był pierwszy koncert hip-hop na KFPP
Jarosław Wasik, który w pierwszym koncercie hip-hopowym sam brał udział, wspomina, iż pojawiały się obawy związane z wzrostem przestępczości.
– Spekulowano, co może się wydarzyć w mieście, gdy wjedzie tu horda młodych facetów z opuszczonymi, szerokimi spodniami… – śmieje się Wasik.
– Ludzie bali się po prostu najazdu „młodzieży pod wpływem”. A okazało się, iż statystycznie policja nie odnotowała żadnych poważnych incydentów. Co więcej, okazało się, iż ta publiczność była zainteresowana przede wszystkim muzyką. Sam nurt był bagatelizowany, potem jego odbiorcy – demonizowani, co potwierdza fakt, iż na festiwal przyjechali kulturalni młodzi ludzie. Totalnie z całego kraju. Bo grała u nas ówczesna absolutna czołówka hip-hopu – wspomina.
Z czego jeszcze mogła wynikać pewna niechęć w stosunku do tego gatunku?
– Z pewnością jedną z przyczyn był jego antyestablishmentowy charakter – uważa Jarosław Wasik. – Pamiętam, iż były takie tłumaczenia, iż to będzie zbyt żywiołowe wydarzenie jak na amfiteatr. A po drugie, organizatorzy twierdzili, iż chcą nawiązać do tradycji KFPP z lat 60.: gdy festiwal wychodził w miasto.
Opole 2025 – hip-hop powraca. Czego się spodziewać?
TVP reklamuje nowy koncert jako „energiczny, rytmiczny, autentyczny, bezkompromisowy”. Ma to być widowisko, które połączy trzy generacje polskiego rapu: Old School, Nową Falę i Młodych.
– Bardzo dobrze, iż telewizja wraca do hip-hopu na KFPP – uważa Jarosław Wasik. – Spodziewam się jednak „grzecznego koncertu”. To będzie klamra zamykająca blisko ćwierć wieku. Pamiętajmy, iż tym razem to jednak również ukłon w stronę 40-50-latków. Do Opola przyjadą ikony tej muzyki, a także reprezentanci zupełnie nowych brzmień i wrażliwości. Naprawdę się cieszę. Bo ten koncert pokaże kolejny aspekt polskiej piosenki. Takie były kiedyś festiwale: pokazywały muzykę od piosenki literackiej po rock and rolla, czyli muzykę nową, młodzieżową. A dziś taką muzyką jest właśnie hip-hop.
Czy młodzi i krytykanci imprezy łaskawszym okiem spojrzą teraz na opolski festiwal, m.in. ze względu na powrót hip-hopowców?
– Nie mam pojęcia. To będzie interesujący eksperyment. Ale czy młodzi dziś w ogóle zasiadają przed telewizorem? – śmieje się Wasik.
Na scenie przewidziano występy:
Old School:
- Paktofonika,
- AbradAb,
- Molesta Ewenement,
- O.S.T.R.
Nowa Fala:
- GrubSon,
- Ten Typ Mes,
- JWP/BC.
Młodzi:
- Miły ATZ,
- WCK,
- Kukon,
- asthma.
O oprawę muzyczną zadba DJ Eprom, Mistrz Świata DJ-ów i mistrz scratchingu oraz zespół Torres Brothers. Zobaczymy też oprawę graffiti autorstwa Merd, Eros, Isok.
Koncert poprowadzi CNE, czyli Tomasz Kleyff. Reżyserem koncertu jest Miłosz Bidziński, a kierownikiem artystycznym Vienio – Piotr Więcławski.
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania