Opole 2025. Prywatka w amfiteatrze, ale show skradł „ksiądz”

17 godzin temu

Koncert „Zróbmy więc prywatkę” otworzył trzeci dzień festiwalu Opole 2025. Pomysł był prosty: zebrać w jednym widowisku utwory, przy których na przestrzeni lat bawiły się kolejne pokolenia Polaków. A iż w repertuarze znalazły się przeboje, których trudno nie znać, to artystom nie było trudno porwać osoby zgromadzone do zabawy.

Wydawałoby się, iż ułatwione zadanie będą mieli ci, co wykonywali kompozycje z własnego repertuaru. I w przypadku grupy Papa D tak było. Nieco gorzej było z Izabelą Trojanowską, u której niedociągnięcia przykryły chórki. Zaś przy występie Budki Suflera doszło do małego zgrzytu. Bo o ile z Anią Rusowicz „Takie tango” wypadło nieźle, to Irena Michalska zaproszona przez frontmana do śpiewania śpiewać nie zaczęła, przez co początek utworu „Bal wszystkich świętych” miał wybitnie długi instrumentalny początek.

Solidne występy oprócz Ani Rusowicz dali też Olga Szomańska oraz Maciej Miecznikowski. Na plus trzeba też zapisać Mateuszowi Ziółko to, iż mierząc się z utworem „Jolka, Jolka, pamiętasz” podołał wyzwaniu.

Opole 2025 – Prywatka w amfiteatrze, „ksiądz” skradł show

Rozrywkowy charakter koncertu „Zróbmy więc prywatkę” na festiwalu Opole 2025 widać było nie tylko na widowni. Także artystom udzieliła się rozrywkowa atmosfera. Widać było, iż dobrze się bawią w swoim towarzystwie. A to udzieliło się audytorium. Na plus widowiska można też zaliczyć orkiestrowe aranże prywatkowych standardów.

Ale prawdziwą gwiazdą koncertu okazał się „ksiądz”. Czyli prowadzący widowisko Michał Sikorski, znany z roli duchownego w popularnym serialu „1670”. Koncert prowadził ze swadą, wyraźnie dobrze się przy tym bawiąc. Nie każdemu musiała odpowiadać emfaza, z jaką to czynił, ale na pewno był to powiew świeżości w porównaniu konferansjerki, jaką zwykle oglądamy na festiwalu Opole 2025.

Sięgnięcie po przeboje z prywatek okazało się udanym pomysłem, acz to kolejny przypadek, gdy twórcy festiwalu w Opolu sięgają po utwory, które wszyscy doskonale znamy. Z dwojga złego, przynajmniej wyszło z tego energetyczne widowisko. Mimo, iż znów bazujące na odgrzewanych kotletach.

***

Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania

Idź do oryginalnego materiału