Rodzice dzieci niepełnosprawnych odwiedzili dzisiaj samorządowców z Opola. Kilkadziesiąt osób pojawiło się w magistracie domagając się budowy nowoczesnej placówki dla uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi i opiekuńczymi. Ich zdaniem trzy budynki Zespołu Szkół Specjalnych w Opolu, przy ul. Książąt Opolskich, Bytnara i Torowej nie spełniają swojej funkcji.
– Przyszliśmy tutaj, żeby obudzić miejskie władze – mówi Ewa Szybołowicz, mama ucznia ZSS w Opolu. – Pan prezydent dla nas nie robi nic. Żądamy szkoły specjalnej z prawdziwego zdarzenia. Będziemy walczyć o nią do ostatnich swoich sił.
– Jest tyle dzieci z niepełnosprawnościami, iż nie ma miejsca na to, żeby w jednym pomieszczeniu funkcjonowała jedna klasa. Na tą chwilę jest tak, iż dwie klasy są w jednym pomieszczeniu – dodaje Grzegorz Hibner, jeden z rodziców.
– Opole powinno się wstydzić. Jak pojechałam w poniedziałek na torową, to ryczałam. Moje 21-letnie dziecko, wypieszczone, wypielęgnowane, w pampersie, na wózku i w ortezach trafiło do miejsca, gdzie jest niedogodność, tory, szczekające psy i brud. Jak to jest możliwe, iż chore i poszkodowane przez los dzieci trafiają w takie miejsce. Torowa, miejsce niechcianych psów i niechcianych dzieci – kwituje Agnieszka Szul, kolejny z rodziców.
– Opole zasługuje na jedną i porządną szkołę specjalną – podkreśla Włodzimierz Skalik, poseł Konfederacji.
– Jest kampania wyborcza i Konfederacja o tych postulatach mówi. W kampanii wyborczej są emocje i próba wywarcia nacisku na zrealizowanie jakichś postulatów. Przyzwyczaiłem się. Patrzę na miasto przez pryzmat potrzeb różnych grup społecznych – odpowiada Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola.
Arkadiusz Wiśniewski zadeklarował również, iż wraz Platformą Obywatelską chce szukać w kolejnej kadencji środków na rozwiązanie wyzwania związanego z edukacją dzieci z niepełnosprawnością w Opolu i budową nowej szkoły im dedykowanej.
Ewa Szybołowicz, Agnieszka Szul, Włodzimierz Skalik, Arkadiusz Wiśniewski
Szersza relacja:
autor: Fabian Miszkiel