Komunikacja Miejska wybrała dostawcę wodoru dla autobusów, które od przyszłego roku będą jeździć po płockich ulicach. Będzie to Orlen – ogłosił prezydent Płocka, Andrzej Nowakowski. Spółka zapewni paliwo wodorowe oraz jego dystrybucję przez okres pięciu lat. Trwa już budowa stacji wodorowej, która powstaje w sąsiedztwie działającej od dawna stacji paliw Orlenu przy ul. Łukasiewicza.
– Jest to kolejny krok w kierunku rozwoju Wodorowego Płocka. W przetargu na dostawę paliwa dla produkowanych dla naszego miasta autobusów Komunikacja Miejska wybrała jako dostawcę Orlen – poinformował kilka dni temu prezydent Andrzej Nowakowski. – Na płockie ulice 18 autobusów wodorowych wyjedzie w połowie przyszłego roku – zaznaczył.
W okresie obowiązywania umowy koszt obsługi 18 płockich pojazdów wodorowych wyniesie ponad 24,1 mln zł, a w przypadku ewentualnego zakupu przez samorząd Płocka kolejnych dziewięciu pojazdów – dodatkowo nieco ponad 9 mln zł.
18 autobusów, 360 kg wodoru, 30 minut…
Przez okres pięciu lat Orlen zapewni paliwo wodorowe do nowo zakupionych pojazdów. Stacjonarna stacja tankowania wodorem budowana jest przy ul. Łukasiewicza tuż obok stacji paliw Orlen (naprzeciwko Orlen Areny). Na stacji będzie możliwość tankowania zarówno samochodów osobowych, jak i autobusów miejskich.
– Spodziewamy się, iż stacja zostanie otwarta w pierwszym kwartale 2026 r. Równolegle liczymy na to, iż w Płocku pojawi się 18 autobusów wodorowych. Otrzymaliśmy od miasta pozytywne informacje o trwającym postępowaniu przetargowym, który wyłoni dostawę fabrycznie nowych pojazdów zasilanych wodorem – mówił nam pod koniec lutego tego roku Grzegorz Jóźwiak, dyrektor biura technologii wodorowych i paliw syntetycznych w Orlenie podczas inauguracji III edycji Akademii Wodorowej. Co dość istotne, w trakcie rozmowy z Dziennikiem Płockim Jóźwiak nie ukrywał, iż transport wodorowy wciąż jest droższy niż w przypadku paliw tradycyjnych. W lutym 2025 przejechanie 100 km kosztowało 69 zł.
Grzegorz Jóźwiak podkreślił wówczas, iż to dopiero początek rozwoju rynku wodorowego. – Spodziewamy się, iż wraz ze wzrostem wolumenu sprzedaży wodoru, wraz ze wzrostem liczby klientów, koszty wodoru będą coraz niższe, konkurencyjne dla paliw tradycyjnych – zaznaczył dyrektor.
Czy polskie miasta postawią na wodorowy transport publiczny? – Bardzo możliwe, iż niektóre miasta najpierw zdecydują się na kilka autobusów elektrycznych, tańszych, do wykorzystania na krótszych trasach. Jednak z czasem „barierą nie do przejścia” może okazać się czas tankowania pojazdu wyposażonego w baterię – ocenił Jóźwiak. – jeżeli barierami są czas ładowania i zasięg, liczba przejechanych kilometrów na jednym tankowaniu, to tutaj zawsze będzie wygrywała technologia wodorowa – podkreślił.
Wiemy, gdzie i kiedy może powstać pierwsza w Płocku stacja tankowania wodoru
– Zgodnie z potrzebami i możliwościami technicznymi czas pełnego tankowania jednego pojazdu łącznie ze wszystkimi czynnościami dodatkowymi nie powinien być dłuższy niż 30 minut i obejmie około 20 minut na tankowanie plus 10 minut na pozostałe czynności obsługowe. Szacujemy, iż dzienne zapotrzebowanie wyniesie około 360 kg wodoru na potrzeby 18 autobusów – wyjaśnia Marcin Uchwał, prezes KM Płock.
Będzie to tzw. wodór niskoemisyjny, zgodnie z wymaganiami jakościowymi określonymi przez Ministra Klimatu i Środowiska dla wodoru do celów automotive.
Na ulicach Płocka pierwsze autobusy wodorowe pojawią się w połowie 2026 r. Dla miasta wyprodukuje je Solaris BUS & Coach.
Formalności stało się zadość, umowa już podpisana. Po płockich ulicach mają jeździć autobusy wodorowe wyposażone m.in. w ładowarki USB
Fot. Karolina Burzyńska (archiwum Dziennik Płocki)