Ma być bardziej zielono a przede wszystkim ciszej. Volkswagen Poznań testuje elektryczne samochody ciężarowe. To one mają dowozić komponenty do produkcji samochodów w fabrykach w Poznaniu i Wrześni.
Testy trwały pięć dni. W ich trakcie elektryczne MAN-y transportowały podzespoły z fabryki w Polkowicach do Poznania.
– Samochód poruszał się z całkowicie załadowaną naczepą typu mega, która jest wyższa niż standardowa. Co istotne, próbne przejazdy realizowane były w czasie, gdy w Polsce panowała mroźna zima – informuje Patrycja Kasprzyk rzecznik prasowy w Volkswagen Poznań i dodaje, iż pojazd każdego dnia pokonywał ok. 300 kilometrów.
Zima im niegroźna
– Zgodnie z planem testy miały się odbyć zimą. Nikt nie spodziewał się, iż temperatury wyniosą choćby 14 stopni poniżej zera – dodaje Kasprzyk.
Wyniki testów okazały się jak najbardziej pozytywne.
– Zimna aura nie zaszkodziła elektrycznej ciężarówce. Bez problemu dostarczyła ona komponenty z Polkowic do Poznania bez żadnego ładowania na trasie – tłumaczy Kasprzyk.
– Zimowe warunki pogodowe oraz maksymalne obciążenie auta pozwoliły nam bardzo dobrze sprawdzić jego funkcjonowanie na 300-kilometrowej trasie. Szacujemy, iż wykorzystanie elektrycznego transportu na tej trasie pozwoli ograniczyć emisję dwutlenku węgla o ok. 74 tony rocznie – mówi Wojciech Olasek, dyrektor logistyki w Volkswagen Poznań.
Volkswagen wykorzystuje już elektryki
– Dla Volkswagen Motor Polska to pierwsze tego rodzaju testy, podczas których zbieramy razem doświadczenie i budujemy nasze kompetencje w obszarze e-mobilności – zaznacza Andrzej Aleksandrzak, dyrektor logistyki w fabryce w Polkowicach.
Od marca 2023 roku bezemisyjna ciężarówka dowozi już z parku dostawców w Swarzędzu do zakładu w poznańskim Antoninku niektóre części. Przez rok przewiozła ona ponad 120 tysięcy tylnych osi przeznaczonych do montażu w modelu Volkswagen Caddy. W ten sposób elektryczna ciężarówka przyczynia się do redukcji śladu węglowego o ok. 50 ton dwutlenku węgla.





fot. Krzysztof Kubiak (VW Poznań)