Ośrodek Medycyny Pracy w Końskich został zlikwidowany. To spowodowało, iż pracownicy miejscowych zakładów muszę jeździć do sąsiedniego województwa, żeby wykonać badania okresowe, ponieważ a szpital nie jest w stanie obsłużyć wszystkich pracodawców.
Dla przedsiębiorców działających na terenie Końskich to duże utrudnienie, ponieważ pracownicy muszę dojeżdżać do Opoczna, czy Radomska. Zdaniem Wojciecha Cieplińskiego z firmy „Fullmet” to poważne utrudnienie w prowadzeniu firmy, strata czasu i pieniędzy.
– W Końskich zamknięto jedyny ośrodek medycyny pracy. Dla lokalnych przedsiębiorców jak ja to kolejne niepotrzebne utrudnienie. Zatrudniam 70 osób i chcę rozwijać firmę w mieście, a tymczasem muszę wysyłać pracowników na badania do Opoczna, Stąporkowa i dalej. To nie tylko dodatkowe koszty i godziny spędzone w trasie, ale dowód na to, iż w powiatowym mieście coraz trudniej funkcjonować – zwraca uwagę.
Podobnego zdania jest Grzegorz Wielechowski kierownik w The European Van Company, który mówi, iż brak punktu Medycyny Pracy może doprowadzić do paraliżu firmy.
– Dla naszego zakładu braku lekarza medycyny pracy na miejscu stanowi duży problem. Zatrudniamy ponad 260 pracowników i np. w 2024 roku, jak zajrzę do statystyk, to wykonaliśmy ponad 400 różnych badań lekarskich – dodaje.
Jak się okazuje problem mają nie tylko prywatni przedsiębiorcy, ale też publiczne instytucje, o czym informuje burmistrz Krzysztof Obratański.
– O ile Urząd Miasta podpisał umowę ze szpitalną poradnią Medycyny Pracy, to Miejskiemu Ośrodkowi Pomocy Społecznej to się nie udało. Zachęcaliśmy lokalne przychodnie miejskie do otwarcia punktów Medycyny Pracy, jednak konieczna jest kooperacja z poradnią neurologiczną i okulistyczną. Taka istnieje tylko w szpitalu i nie udało się nawiązać takiej współpracy – tłumaczy.
Jedyna działająca w Końskich poradnia Medycyny Pracy mieści się w szpitalu, jednak w tej chwili nie jest w stanie obsłużyć wszystkich. Anna Gil dyrektorka lecznicy zapewnia, iż realizowane są prace nad poszerzeniem działalności poradni tak, aby działała przez 5 dni w tygodniu.
– Dla nas to duże wyzwanie, aby w ciągu kilku dni zorganizować obsługę tak wielu osób. Już wydłużyliśmy funkcjonowanie Medycyny Pracy do 3 dni w tygodniu, a teraz zabiegamy o pozyskanie dodatkowego specjalisty, aby przyjmować pacjentów przez cały tydzień – wyjaśnia.
Dyrektorka zapowiada, iż rozmowy ze specjalistą mają się odbyć w przyszłym tygodniu. Wtedy też dowiemy się czy problem został rozwiązany.