Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn sobotnim spotkaniem w Uranii, zakończą zmagania pod siatką w 2024 roku. Rywalem ekipy ze stolicy Warmii i Mazur będzie Ślepsk Malow Suwałki. Początek o godz. 17:30.
Zawodnicy prowadzeni przez Marcina Mierzejewskiego od porażki rozpoczęli rundę rewanżową rozgrywek PlusLigi. Przypomnijmy – ekipa ze stolicy Warmii i Mazur w minioną sobotę, uległa na wyjeździe PGE GiEK Skrze Bełchatów 2:3. Po pierwszej partii wygranej przez gospodarzy, kolejne dwie padły łupem gości. Gdy wydawało się, iż olsztynianie zdobędą komplet punktów, do gry „powrócili” bełchatowianie, którzy odwrócili losy meczu i zwyciężyli po tie-breaku. W ligowej tabeli, z dorobkiem 21 punktów, olsztynianie zajmują 10 miejsce.
Jakie są „na chłodno” przemyślenia Daniela Gąsiora na temat tego spotkania? – Na pewno mieliśmy swoje szanse, których nie wykorzystywaliśmy podczas tego meczu – przyznaje Daniel Gąsior, atakujący Indykpolu AZS. – Mieliśmy piłkę meczową w górze, aby wygrać 3:2, ale niestety nie udało nam się. Z drugiej strony zrealizowaliśmy cele taktyczne, które zostały nam nakreślone przez sztab szkoleniowy. Tego dnia Skra okazała się jednak lepsza.
W swoim ostatnim spotkaniu w 2024 roku, siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn zmierzą się w Hali Urania z Ślepskiem Malow Suwałki (sobota, godz. 17:30). Patrząc na układ ligowej tabeli, spotkanie jest niezwykle ważne – ekipa z Suwałk zajmuje 9 lokatę i ma tylko 2 „oczka” przewagi nad akademikami z Olsztyna. Ewentualne zwycięstwo jednej bądź drugiej drużyny za trzy punkty, przybliży ją do czołowej „ósemki”. Zawodnicy prowadzeni przez Dominika Kwapisiewicza, w tym sezonie pokonali m.in. Steam Hemarpol Norwid Częstochowa (dwukrotnie), Asseco Resovię Rzeszów, GKS Katowice czy Barkom Każany Lwów.
Choć na boisku będzie toczyła się drużynowa rywalizacja o komplet punktów, to niezwykle interesująco zapowiadają się także indywidualne starcia. Kibice mogą sobie ostrzyć zęby na pojedynek w przyjęciu Moritza Karlitzka (159 pkt.) z Pawłem Halabą (162 pkt.). Na środku siatki czeka nas interesująca rywalizacja Szymona Jakubiszaka (41 bloków) z Mistrzem Olimpijskim – Quentinem Jouffroy (31 bloków). Prawe skrzydło to pojedynek Jana Hadravy (196 „oczek”) z Bartoszem Filipiakiem (317 „oczek). Ponadto trzon ekipy z Suwałk stanowią m.in. Matias Sanchez, Joaquin Gallego czy Mateusz Czunkiewicz.
W pierwszym meczu między tymi zespołami, lepsi okazali się siatkarze Ślepska Malow, którzy wygrali 3:1. Ekipie ze stolicy Warmii i Mazur, po pierwszej wygranej partii (25:15), nie udało się kontynuować dobrej gry na przestrzeni całego meczu. Kolejne trzy partie padły łupem gospodarzy, którzy pewnie zdobyli komplet punktów. Suwałczanie mogą pochwalić się także lepszym bilansem bezpośrednich pojedynków – 6:5.
- Niestety, nie pamiętam już naszego pierwszego pojedynku. Sezon nie zaczął się dla nas zbyt dobrze, dlatego powinniśmy o nim zapomnieć i patrzeć tylko w przyszłość. jeżeli chodzi o ekipę z Suwałk, to wiadomo, iż takie nazwiska jak Halaba czy Filipiak są groźne, ale dwóch zawodników meczu nie wygra – musimy skupić się na całej drużynie. Wiemy, ile ten mecz będzie „ważył” dla nas. Będzie on trudny i chcemy być przygotowani do meczu w 100% - przyznaje Gąsior.
Sobotnim spotkaniem w Uranii, akademicy z Kortowa zakończą 2024 rok. Jaka jest pierwsza myśl Daniela, gdy pytamy go o podsumowanie minionych 12-stu miesięcy? – Góry i doliny. Początek tego sezonu był kiepski, ale potrafiliśmy wyjść z opresji, pokazaliśmy charakter, wolę walki i to, iż potrafimy. Myślę, iż to definiuje nasz zespół.
Początek sobotniego spotkania w Hali Urania o godz. 17:30. Wszystkie bilety zostały sprzedane!
źródło: Indykpol AZS Olsztyn