Koniec roku przynosi ostatnią szansę na znaczące obniżenie podatku poprzez wpłaty na Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE). Pracownicy etatowi mogą otrzymać choćby 3004,42 zł zwrotu, wpłacając maksymalną kwotę 9388,80 zł, podczas gdy przedsiębiorcy przy wpłacie 14 083,20 zł mogą liczyć na zwrot sięgający 4506,62 zł.
Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce
Mechanizm oszczędności
IKZE to dobrowolny program emerytalny, pozwalający nie tylko budować kapitał na przyszłość, ale również znacząco obniżyć bieżące zobowiązania podatkowe. Wpłaty można odliczyć od podstawy opodatkowania, a zgromadzone środki mają charakter prywatny i podlegają dziedziczeniu.
Proste zasady
Minimalna wpłata wynosi 100 zł, a maksymalne limity są ustalane corocznie. System jest elastyczny – można wpłacać regularnie mniejsze kwoty lub jednorazowo większą sumę przed końcem roku podatkowego.
Zachęty podatkowe związane z IKZE mogą prowadzić do istotnych zmian w podejściu Polaków do oszczędzania na emeryturę. Młodsze pokolenia, świadome niewystarczalności przyszłych emerytur z ZUS, mogą zacząć wcześniej myśleć o dodatkowym zabezpieczeniu finansowym.
Wprowadzenie takich ulg może też pogłębić nierówności społeczne. Osoby o wyższych dochodach mogą w pełni wykorzystać limity wpłat i związane z nimi korzyści podatkowe, podczas gdy mniej zarabiający często nie mają wystarczających środków na dodatkowe oszczędności emerytalne.
System IKZE może również wpłynąć na międzypokoleniowy transfer majątku. Dziedziczenie zgromadzonych środków może prowadzić do powstania nowej klasy osób, które odziedziczą znaczące oszczędności emerytalne po swoich rodzicach.