Ostatnie Pokolenie zablokowało wjazd do Sejmu. Przykleili się do asfaltu

5 dni temu
Zdjęcie: Próba blokady Sejmu Źródło: X / Ostatnie Pokolenie


Ostatnie Pokolenie postanowiło zablokować jedną z ulic, która znajduje się w pobliżu gmachu Sejmu w Warszawie. Grupa "aktywistów" przykleiła się do asfaltu, interweniowała policja.


"Kilka osób w pomarańczowych kamizelkach zablokowało wjazd do Sejmu. Zakłócają pierwsze obrady po wakacjach" – przekazało Ostatnie Pokolenie w piątek w mediach społecznościowych.


twitter


"Mimo obietnic wyborczych wciąż zmierzamy w stronę zapaści klimatu. Nasze postulaty to: 1. Przekazanie 100 proc. pieniędzy z budowy nowych dróg ekspresowych i autostrad na regionalny transport publiczny. 2. Jeden bilet za 50 zł miesięcznie na transport regionalny w całym kraju" – poinformowano.


twitter


Przykleili się przy Wiejskiej. Interweniowała policja


"Aktywiści klimatyczni" częściowo zablokowali ruch na jednej z ulic, prowadzących bezpośrednio do siedziby Sejmu w Warszawie. Działacze przykleili się do asfaltu, blokując jeden z pasów ruchu ul. Górnośląskiej. Na miejscu pojawiła się policja. Funkcjonariusze zaczęli przenosić uczestników blokady z jezdni na chodnik, od ulicy odkleili ich rozpuszczalnikiem.


Wobec demonstrujących zostaną sporządzone wnioski o ukaranie za tamowanie ruchu i niestosowanie się do poleceń funkcjonariuszy.


"Złamałam prawo i zrobię to ponownie"


W środę w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia odbyła się pierwsza rozprawa "aktywistek" Ostatniego Pokolenia. Sprawa dotyczy zakłócenia koncertu, który odbywał się w marcu w Filharmonii Warszawskiej. W pewnym momencie dwie kobiety niespodziewanie weszły na scenę, rozwiesiły swój transparent i zaczęły krzyczeć: – To jest alarm! Nasz świat płonie! Jesteśmy ostatnim pokoleniem, które może powstrzymać katastrofę klimatyczną. Żądamy radykalnych inwestycji w transport publiczny.


Podczas rozprawy sądowej jedna z działaczek zszokowała swoimi słowami. Powiedziała, iż złamała prawo i niedługo zrobi to ponownie. – Jeszcze dziś zablokuję ulicę – oświadczyła. Faktycznie, po zakończeniu rozprawy kobieta, wspólnie z innymi "aktywistami", którzy wcześniej protestowali przed budynkiem sądu, zablokowała ul. Marszałkowską.


Czytaj też:Warszawa: Ostatnie Pokolenie znów zablokowało jedną z ulicCzytaj też:Warszawa. Złote Tarasy oblane pomarańczową farbą. "To dopiero początek"
Idź do oryginalnego materiału