
Południowe Ontario znalazło się pod śniegiem po weekendowej burzy, która 9 listopada przyniosła zimowe warunki do Toronto i całego obszaru Wielkiego Toronto (GTA). Był to najwcześniejszy tak intensywny opad śniegu od 1969 roku.
Według danych meteorologicznych, w poniedziałkowy poranek w większości Toronto leżało ponad pięć centymetrów śniegu. Environment Canada wydało specjalne ostrzeżenie pogodowe, ostrzegając przed intensywnymi opadami rozciągającymi się od London po Ottawę. W zależności od regionu, spadło od 2 do 10 centymetrów śniegu – w centrum Toronto mniej, a w północnych częściach GTA nieco więcej.
Zazwyczaj pierwsze znaczące opady śniegu w Toronto pojawiają się dopiero w grudniu. Długoterminowe dane wskazują, iż średnia data pierwszego pięciocentymetrowego opadu na lotnisku Pearson to 12 grudnia, a pierwszego dziesięciocentymetrowego – 27 grudnia.
Historyczne statystyki Environment and Climate Change Canada oraz WeatherStats pokazują, iż w listopadzie w Toronto średnio spada około 7 cm śniegu, wobec 24 cm w styczniu i 34 cm w lutym. Ostatni raz dwucyfrowe opady śniegu w listopadzie odnotowano 30 listopada 1987 roku – wtedy w mieście spadło ponad 12 cm białego puchu.
Nagłe nadejście zimy utrudniło poruszanie się po drogach. Policja prowincji Ontario (OPP) oraz władze miejskie apelują o ostrożność, zwłaszcza na autostradach. Miasto uruchomiło punkty ogrzewania przy Scarborough Golf Club Road i Elizabeth Street, a na ulice wcześniej wysłano solarki i sprzęt do odśnieżania.














