Otmęt Krapkowice wraca do gry na trzecim szczeblu

2 godzin temu

Otmęt Krapkowice zaczyna sezon w Bielszowicach mierząc się z tamtejszą Zgodą Ruda Śląska. Tydzień później zagra po raz pierwszy u siebie kiedy to ugości KPR II Kobierzyce. A tegoroczne zmagania zakończą w połowie grudnia w Łodzi u ChKS-u PŁ. Do półmetka zmagań dotrze jednak dopiero po przerwie świątecznej gdy w pierwszy weekend nowego roku podejmie Victorię Świebodzice. I już tydzień później rozpocznie rewanże. Sezon zakończy natomiast pod koniec kwietnia.

Podopieczne Agnieszki Blozik trafiły do grupy B i poza wymienionymi ekipami mierzyć się będą jeszcze z następującymi:

  • AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego
  • Grunwald Ruda Śląska
  • MKS Jelenia Góra
  • MKS MOS Wrocław
  • NLO SMS ZPRP Kalisz
  • SMS Zagłębie II Lubin
  • SPR Kępno.

– Na razie podchodzimy spokojnie do tematu, ale nasz plan na ten sezon to walka o utrzymanie. Nie tylko dlatego, iż jesteśmy beniaminkiem rozgrywek. Chcemy przede wszystkim bowiem złożyć ten zespół, bo jest sporo zmian, odeszło i doszło dużo dziewczyn – nie kryje prezes klubu Daniel Medwid. – Z uwagi na to, iż jesteśmy teraz na Opolszczyźnie jedynym zespołem seniorek, to musimy też szukać w województwach ościennych.

Otmęt Krapkowice zaczyna sezon

W klubie skorzystano choćby na tym, iż drugi klub seniorek w naszym regionie KS Dąbrowa zawiesił działalność. Dlatego do Otmętu przeniosły się rozgrywająca Joanna Kapuścik, Bożena Kuźmik i niezwykle bramkostrzelna Nina Nastałek, która może grać również na skrzydle. Dołączyły także rozgrywająca/skrzydłowa Nicole Chmielewska (powrót ze Startu Pietrowice Wielkie), kołowa Martyna Antoszczyszyn (z drużyny juniorek) i bramkarka Wiktoria Kciuk (Pogoń Zabrze). W Otmęcie grać już nie będą za to (w kolejności alfabetycznej): Agnieszka Kochanowska-Wistuba, Paulina Matczak, Małgorzata Olfans, Roksana Ptasznik, Paulina Rendchen i Aleksandra Szwajkiewicz.

– Pożegnania wyniknęły z różnych powodów, ale głównie prywatnych. Część z powodu pracy, a część tych starszych stwierdziło, iż na ten moment już im starczy grania – wyjaśnia sternik krapkowiczanek.

Przypomnijmy, iż te w poprzednim sezonie rywalizowały na czwartym szczeblu i radziły sobie bardzo dobrze. Wszak z 18 meczów wygrały 16. Aczkolwiek o awans musiały walczyć do ostatniej kolejki.

***

Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania

Idź do oryginalnego materiału