Force Citiline to 10-miejscowy SUV, nawiązujący wyglądem do starej G Klasy. Kupimy go w Indiach za niewielkie pieniądze.
Korzyści z posiadania pełnowymiarowego SUV-a z trzema rzędami siedzeń są oczywiste
To najbardziej pożądane pojazdy rodzinne. W Europie ich wybór jest jednak dość ograniczony i sprowadza się tak naprawdę do kilku marek. Co innego, gdy mowa o Indiach. Na lokalnym rynku nie brakuje aut, które mają choćby cztery rzędy. Funkcjonują pod nazwą MUV-y, czyli pojazdy wielofunkcyjne, a do najbardziej znanych należą bliźniaczo podobne Trax Toofan i Trax Cruiser.
Teraz dołącza do nich Force Citiline
W rzeczywistości jest to bardziej komfortowa odmiana wspomnianych modeli. Ma cztery rzędy siedzeń i zamiast trzynastu (Trax Cruiser), czy jedenastu miejsc (Trax Toofan), oferuje ich tylko dziesięć.
Z pewnością zaprojektowanie wnętrza nie było prostym zadaniem, jeżeli zerkniemy na wymiary auta
Nadwozie mierzy dokładnie 5120 mm długości, przy rozstawie osi wynoszącym 3050 mm. Mimo to producent obiecuje elektryczne szyby i klimatyzację w standardzie, co nie jest takie oczywiste w Indiach oraz składany drugi rząd z podziałem 60:40. Zajęcie miejsca w czwartym rzędzie ma ułatwić mały korytarz w trzecim rzędzie z układem dwóch foteli. Oczywiście, trzeba się pogodzić z tym, iż na bagażnik nie starczyło już miejsca.
Force Citiline ma jeszcze jeden interesujący wyróżnik, który nie sposób przeoczyć
Swoją pudełkowatą sylwetką przypomina bowiem G-klasę. Jedynie przedni pas z dużymi reflektorami halogenowymi jasno wskazuje, iż to nie jest prawdziwy G-Wagen, a jego dość interesująca podróbka.
Co ciekawe, pod maską pracuje diesel z… Mercedesa właśnie. Ma 4 cylindry, 2,6 l pojemności i zaledwie 90 KM. Jednostkę połączono z 5-biegową manualną przekładnią. Aż trudno sobie wyobrazić, jak długo musi przebiegać wyprzedzanie z kompletem pasażerów na pokładzie.
Wszystko to jednak rekompensuje cena
Force Citiline kosztuje w Indiach niecałe 19 000 dolarów. Przy aktualnym kursie jest to ok. 80 000 zł.
Zdjęcia: Force Motors