Z Patrykiem Budniakiem, zawodnikiem Startu Gniezno, rozmawiał Tymoteusz Tanaś.
Patryk, różnica klas na stadionie przy Wrzesińskiej – pokonujecie Kolejarz Opole zarówno na inaugurację ligi, jak i na koniec rundy zasadniczej. 7+3 na Twoim koncie. Czy po ostatnich słabszych występach możesz być spokojny przed fazą play-off?
Przed tak istotną częścią sezonu uważam, iż muszę jeszcze ciężej pracować, aby powtarzać takie wyniki jak dziś. Mam nadzieję, iż w najważniejszych meczach będę mógł pomagać drużynie i solidnie punktować.
W Opolu na inaugurację 7+2, a dzisiaj 7+3 – widać, iż mecze z Opolem dobrze na Ciebie działają.
Coś może w tym jest, iż udało się osiągnąć takie rezultaty właśnie przeciwko tej drużynie, co dodatkowo cieszy.
Jak wspomniałem wyżej, w ostatnim czasie zanotowałeś kilka słabszych występów. Gdzie była ich przyczyna? Czy udało się ją wyeliminować przed dzisiejszym meczem?
Moje słabsze występy wynikały z kilku czynników – nie czułem się pewnie na motocyklu, przegrywałem starty, a dodatkowo wciąż uczę się nowego silnika. Teraz chcę skupić się na jednostkach, które posiadam, lepiej je poznać i wiedzieć, jak optymalnie je ustawiać.
Planujesz wzmocnić się sprzętowo przed tą decydującą fazą?
Na ten moment skupiam się na tym, co mam, i na jak najlepszym dopasowaniu sprzętu do siebie.
Na koniec – jak zdrowie? Jazdy w okresie masz pewnie więcej niż odpoczynku.
Ze zdrowiem jest w porządku, choć wiadomo, iż do pełnej formy jeszcze trochę brakuje. Na szczęście jazdy mam sporo i cieszę się, iż razem z Tatą i Robertem dajemy radę dobrze przygotowywać sprzęt. Większa liczba startów na pewno mi pomaga.
Ostatnia aktualizacja artykułu: 13 sierpnia 2025 o godz. 19:41:03