FRONT
Wszystkowiedzący pająk Ceprak dowiedział się gdzieś, iż nadchodzi front atmosferyczny. Wiadomość rozniosła się błyskawicznie jak piorun i pająki w panice pochowały się w najgłębszych kątach. Natychmiast skorzystały z tego muchy. Jakimś cudem pozrywały im większość pajęczyn.
Pająk Dębok
biegał od szpary do szpary ze swoim sekretarzem i wołał:
- Wracać!
- Wracać,
ale już! - powtarzał sekretarz Pucek.
- Fałszywa
wiadomość! Nie będzie żadnego frontu!...
- Nie
będzie!...
- Do
roboty! Naprawiać sieci!...
-
Naprawiać!...
Na wszelki
wypadek pająki powyłaziły dopiero wieczorem, kiedy naprawdę napłynął głęboki
front atmosferyczny, jakiego dawno nie było.
Pająkowo
jakoś przetrwało. Potłukła się tylko jedna szyba w balkonowym oknie i wywiało
trochę much.