
W Brzezince i okolicach odbyły się wzruszające uroczystości upamiętniające tragiczną historię wysiedleń sprzed 84 lat. To wydarzenie przypomina o dramatycznych losach tysięcy mieszkańców, których życie zostało brutalnie przerwane przez niemieckiego okupanta podczas II wojny światowej.
- Brzezinka pamięta o tragedii wysiedleń w miejscu pełnym historii
- Historia wysiedleń mieszkańców Brzezinki i okolic wciąż żywa w pamięci
Brzezinka pamięta o tragedii wysiedleń w miejscu pełnym historii
W cieniu słynnej Bramy Śmierci dawnego obozu Auschwitz-Birkenau zgromadzili się mieszkańcy oraz przedstawiciele władz, by oddać hołd ofiarom przymusowych wysiedleń z Brzezinki i sąsiednich miejscowości. Wśród uczestników byli m.in. sekretarz Powiatu Oświęcimskiego Beata Chmielowska oraz radny Piotr Śreniawski, którzy złożyli kwiaty przy tablicach upamiętniających tę bolesną kartę historii.
Dyrektorka Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji Gminy Oświęcim, Weronika Sporysz, podkreśliła znaczenie pamięci o tych wydarzeniach:
- Stanęliśmy nieopodal bram wiodących do piekła zgotowanego przez hitlerowskich katów, by dać wyraz naszej pamięci o faktach, które zapisały się dramatycznie w historii naszej gminy – okrutnej, bezwzględnej deportacji ludności cywilnej i bezkarnego odebrania im majątków i dóbr.Uroczystość uświetniły występy uczniów miejscowej szkoły podstawowej oraz słowa proboszcza parafii w Brzezince, ks. Sławomira Szczotki, który przypomniał duchowy wymiar tego dnia refleksji.
Historia wysiedleń mieszkańców Brzezinki i okolic wciąż żywa w pamięci
Wiosną 1941 roku rozpoczęła się dramatyczna fala wysiedleń mieszkańców Brzezinki, Babic, Broszkowic, Pław, Harmęż i Rajska. Niemieccy okupanci zmusili tysiące osób do opuszczenia swoich domów, które następnie rozebrano na materiały budowlane wykorzystywane do rozbudowy obozu zagłady Birkenau.
Strefa Interesów KL Auschwitz została utworzona w celu izolacji więźniów od świata zewnętrznego oraz przejęcia ziemi pod potrzeby obozowego gospodarstwa rolnego. Historycy szacują, iż około 8 tysięcy osób zostało wysiedlonych tylko z okolicznych wsi, a wraz z mieszkańcami przedmieść Oświęcimia liczba ta mogła przekroczyć 10 tysięcy. W wyniku tych działań całkowicie opustoszały takie miejscowości jak Brzezinka, Harmęże i Pławy.
Dodatkowo do 1943 roku Niemcy wypędzili co najmniej 600 osób z Monowic ze względu na rozbudowę zakładów IG Farben. Większość wysiedlonych znalazła schronienie w Oświęcimiu i pobliskich miejscowościach, choć część została deportowana dalej do Generalnego Gubernatorstwa.
Te tragiczne wydarzenia pozostają ważnym elementem lokalnej tożsamości i przypomnieniem o cenie wolności oraz konieczności pielęgnowania pamięci historycznej.
Na podstawie: Starostwo Powiatowe w Oświęcimiu