Paraliż na Widzewie. Miasto wyjaśnia przyczynę. Mieszkańcy boją się "powtórki z rozrywki"

2 godzin temu

Jedna z największych łódzkich arterii stanęła w gigantycznym korku

Przypomnijmy, do sytuacji doszło 4 grudnia. Na ul. Rokicińskiej prowadzono prace naprawcze. Droga została zwężona z trzech pasów do jednego.

- Widzew stoi, Polesie stoi, Śródmieście stoi, Bałuty tradycyjnie choćby nie udają iż jadą… Czy w ogóle istnieje w Łodzi takie mityczne miejsce, gdzie można wrzucić trzeci bieg, a nie tylko "jedynka, hamulec, nerwowy oddech"?

- komentowali łodzianie.

Interpelację w tej sprawie złożyły radne Marcelina Hamczyk i Marta Przywara (KO). To konswekencja licznych zgłoszeń, które otrzymały od mieszkańców.

"[...] bardzo prosimy o pilne zweryfikowanie harmonogramu działań remontowych, wymagających zamknięcia bądź czasowego zawężenia ulic będących głównymi ciągami komunikacyjnymi we wschodniej części Łodzi, weryfikację aktualnie obowiązującej organizacji ruchu na tychże ciągach, a także o ustalenie działań zaradczych, które zapobiegną takim sytuacjom w kolejnych dniach i tygodniach"

- napisały.

https://tulodz.pl/wiadomosci-lodz/drogowy-koszmar-na-widzewie-jedna-z-najwazniejszych-lodzkich-ulic-stanela-w-poteznym-korku-foto/u6AZxqDOSWtdzLRLSFoo

Roboty na 21 odcinkach

Odpowiedzi udzielił przed świętami Bożego Narodzenia wiceprezydent Łodzi, Tomasz Piotrowski.

Dowiadujemy się z niej, iż 4 grudnia na Widzewie odbywały się roboty na 21 odcinkach. Zadania realizowali: Łódzkie Inwestycje, Zarząd Dróg i Transportu, Zarząd Inwestycji Miejskich, Zakład Wodociągów i Kanalizacji, Veolia Energia Łódź, Polska Spółka Gazownictwa, PGE Dystrybucja.

"Bezpośrednią przyczyną utrudnienia w ruchu na ul. Rokicińskiej w dniu 4.12.2025 były prace naprawcze południowej jezdni ulicy Rokicińskiej w okolicach wjazdu do C.H. Selgros, które zostały wykonane niezgodnie z zatwierdzonym projektem czasowej organizacji ruchu. Niezwłocznie po stwierdzeniu nieprawidłowości wykonawca prac został zobowiązany do zminimalizowania utrudnień w ruchu oraz dokończenia prac poza godzinami szczytu komunikacyjnego"

- odpisał Piotrowski.

Jak miasto zamierza ustrzec się podobnych sytuacji w przyszłości?

"[...] podjęto ustalenie, iż prace naprawcze (szybkopostępujace) na drogach istotnych dla obsługi komunikacyjnej miasta będą realizowane na podstawie dedykowanych organizacji ruchu oraz każdorazowo termin wejścia na takie prace będzie uzgadniany z Biurem Inżyniera Miasta"

- dodał wiceprezydent.

Łodzianie zarzucają Tomaszowi Piotrowskiemu mało konkretną odpowiedź. Zauważają, iż dzień później sytuacja wyglądała podobnie.

- o ile kolejnego dnia było dokładnie tak samo, to raczej nikt nie zareagował, a trzeba było odpisać w jakiś ładny sposób na interpelację. Przykładem może być także Brzezińska, miała być przejezdna w obu kierunkach, a przez cały czas mamy utrudnienia i korki. Dokładnie tak samo jak w przypadku oblodzeń, wiele razy odpisywano na interpelacje, nasze pisma, iż będzie dobrze i za rok ponownie ta sama sytuacja. Papier wszystko przyjmie, do kolejnego paraliżu miasta, przez remonty lub oblodzenie, a więc jako kierowca nie wierzę naszej władzy w takie zapewnienia

- komentuje Jarosław Kostrzewa, lider LDZ Zmotoryzowanych Łodzian.

https://tulodz.pl/lodzkie/to-bedzie-alternatywa-dla-a1-kierowcy-w-lodzkiem-pojada-szybciej-i-bezpieczniej/ahfDHm7twmpb4bq1vEJJ
Idź do oryginalnego materiału