Pasterka – msza o północy

bialyorzel24.com 2 godzin temu

Pasterka to jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich tradycji bożonarodzeniowych. Tym słowem określa się uroczystą mszę świętą odprawianą w nocy z 24 na 25 grudnia, najczęściej o północy. Jej nazwa nawiązuje bezpośrednio do pasterzy, którzy – zgodnie z Ewangelią – jako pierwsi przyszli do Betlejem, by oddać hołd nowo narodzonemu Jezusowi. To właśnie ich nocne czuwanie i pełna prostoty droga do stajenki stały się inspiracją dla szczególnej formy świętowania Bożego Narodzenia.

Pasterka w nowosądeckim skansenie łączy w sobie katolicką tradycję i folklor. Fot. Muzeum Okręgowe w Nowym Sączu

Liturgia pasterki ma charakter radosny i uroczysty, choć rozpoczyna się jeszcze w adwentowej ciemności. Po tygodniach oczekiwania ponownie rozbrzmiewa hymn „Chwała na wysokości Bogu”, który w Adwencie był pomijany. Czytania mszalne prowadzą od zapowiedzi proroka Izajasza o Dziecięciu, które przyniesie pokój, do Ewangelii według św. Łukasza opisującej narodziny Jezusa, ogłoszenie tej wieści przez anioła oraz drogę pasterzy do Betlejem. W wielu kościołach to właśnie podczas pasterki po raz pierwszy śpiewa się uroczyście kolędy, często z udziałem chóru, scholi lub orkiestry.

Z pasterką wiąże się nie tylko sama liturgia, ale także cały obyczaj rodzinny. W wielu domach porządek jest stały: łamanie się opłatkiem, kolacja, wspólny śpiew kolęd, a potem – około 23.00 – przygotowania do wyjścia na mszę. Zimowa noc, skrzypiący pod butami śnieg (jeśli dopisze aura), ciche ulice i oświetlony kościół tworzą szczególny nastrój. Pasterka jest też często momentem spotkania – pod kościołem można zamienić kilka słów z sąsiadami, złożyć im świąteczne życzenia, spotkać znajomych, których na co dzień mija się tylko w biegu.

W mniejszych miejscowościach jeszcze do niedawna pasterka była jednym z najważniejszych wydarzeń w roku – na tę mszę przychodzili choćby ci, którzy rzadko pojawiali się w niedzielę. W miastach, także poza granicami Polski, tradycja zachowała podobny charakter: jest to moment silnie związany z poczuciem wspólnoty i ciągłości. Dla Polaków zamieszkałych za granicą pasterka w polskiej parafii, z kolędami śpiewanymi po polsku, bywa jednym z najbardziej wzruszających elementów świąt.

Msza odprawiana o północy w Wigilię to tradycja, która łączy Polaków niezależnie od regionu, w jakim mieszkają. Na zdj. pasterka w Archikatedrze Białostockiej. Fot. Archidiecezja Białostocka

Z biegiem czasu zmieniło się jednak podejście do godzin sprawowania tej liturgii. Wiele parafii – z myślą o rodzinach z dziećmi, osobach starszych czy dojeżdżających z daleka – organizuje tzw. pasterki dla dzieci, sprawowane wcześniej, na przykład w okolicach południa lub wczesnego wieczoru 24 grudnia. Mają one uproszczoną formę, często z krótszą homilią, udziałem dzieci w procesji z figurką Dzieciątka, czasem z inscenizacją jasełkową. Chodzi o to, by najmłodsi mogli realnie uczestniczyć w tradycji, nie zarywając nocy, co dla kilkulatków bywa po prostu zbyt męczące.

Klasyczna pasterka o północy przez cały czas pozostaje jednak ważnym punktem w kalendarzu wielu wierzących. To moment, w którym w symboliczny sposób łączą się element religijny i obyczajowy: z jednej strony liturgia, odwołująca się do pasterzy idących do Betlejem, z drugiej – wspólne wyjście z domu, nocna droga do kościoła, świąteczne pozdrowienia i poczucie, iż robi się coś razem, w rytmie powtarzanym od pokoleń.

WEM

Idź do oryginalnego materiału