Może nie jestem ekspertem ani jakąś wyrocznią, ale tak jak przewidywałem na sam koniec remontu ulicy pewnie po przekroczeniu budżetu na tą przebudowę znalazł się pomysłowy Dobromir i resztkami sił załatwił sprawę "zasieków na kierowców" Miałem nadzieję, iż nie zamontują tych starych czerwonych placków, które opisywałem w poprzedniej publikacji. Niestety zrobiono to i bardzo to fatalnie wygląda. Nowym też wiele brakuje, bo to wyglądają jakby ktoś nie chciał skończyć (pewnie z braku materiału) a niektóre płyty zamontowano z jakimiś rozstępami jakby dylatacja albo schowek na błoto i brud. Współczuję kierowcom, zrobili Wam slalom z przeszkodami i jak już widać po nowych plackach, iż już nie jeden najechał na białe obwoluty. To tak jak ZDM lubuje się w stawianiu słupków na środku dróg dla rowerów, tam też widać na wysokości około 50 cm ślady opon. Każdy musi mieć swój krzyż dzięki inżynierom drogowym . Przyjrzałem się też jak kierowcy autobusów skręcają z Pruszkowskie