Pechowa porażka Podlasia

Sokołowska ekipa, mimo przewagi i paru naprawdę dobrych sytuacji, nie wywalczyła choćby punktu, tracąc decydującą bramkę w doliczonym czasie gry Rozgrywane w niedzielne południe w Raszynie spotkanie fatalnie rozpoczęło się dla naszej drużyny, która już po kilkudziesięciu sekundach przegrywała 0:1. Po stracie bramki Sokołowianie mocniej przycisnęli, kreując parę naprawdę groźnych sytuacji, m.in. Adama Niemyjskiego czy Artura Prokopa, aż wreszcie w 25 minucie udało się pokonać golkipera miejscowych, kiedy to znakomitym uderzeniem popisał się Mateusz Omieciuch i mieliśmy remis, który utrzymał się do końca pierwszej połowy. Po przerwie to znowu podopieczni Piotra Kardasa bliżsi byli wyjścia na prowadzenie, ale próby Mateusza Omieciucha czy Kuby Kozaczuka były nieudane. To, co nie udało się Sokołowianom udało się niestety gospodarzom już w doliczonym czasie gry i mecz zakończył się naszą porażką 1:2, choć z przebiegu gry i stwarzanych okazji, z pewnością pozostaje ogromny niedosyt. Po tej przegranej Podlasie zajmuje dwunaste miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem 11 punktów. A w następnej kolejce czeka nas bardzo trudne domowe spot