Pełna mobilizacja. Pozostało kilka godzin zbiórki dla chorego Kuby

2 miesięcy temu

Pozostało już tylko kilka godzin do zakończenia zbiórki dla chorego Jakuba Badowskiego. Przypomnijmy, akcję rozpoczął Bartłomiej Fecko i aby zwrócić uwagę na swój pomysł, przeszedł pieszo ze Świnoujścia na Hel. To około 500 km. I zrobił to w 10 dni. Średnia na dobę to 50 km. Niesamowite! Gratulujemy! Wyprawę rozpoczął (1 czerwca). Przypomnijmy – to ważne! Każdy kilometr, to złotówki, które były przekazane na rzecz chorego na dystrofię mięśniową Duchenne’a chłopaka. Akcja charytatywna, której jest pomysłodawcą nie mogła by się odbyć, gdyby nie wsparcie sponsorów (na plakacie poniżej zobaczysz, kto wspiera potrzebującego Jakuba). Serwis miastoNS.pl objął tą niezwykłą inicjatywę patronatem. Do zakończenia zbiórki brakuje już tylko 3 120 złotych! Udostępniajcie informację!

– Te ostatnie dni były dosyć intensywne, dlatego się mało odzywałem. W sobotę o 22:50, skończyłem Szlak Nadmorski (ze Świnoujścia do Żarnowca). W niedzielę przekroczyłem granicę 400 km. A dzisiaj – 10 czerwca – o godzinie 17:30 doszedłem na Cypel Helski kończąc swoją wyprawę. Jestem szczęśliwy, iż mi się udało, ponieważ dzięki temu (i moim partnerom) pasek zbiórki jeszcze bardziej się zapełnił. Przede mną teraz kilka dni regeneracji, a później wracam do pracy. I jeszcze jedno, skończyła się moja przygoda, ale zbiórka dla Kuby Badowskiego trwa przez cały czas (do 30 czerwca), więc Drodzy Czytelnicy zapraszam, kto może niech wpłaci parę groszy albo przynajmniej udostępni W imieniu Kuby, bardzo dziękuję za każdą złotówkę! – mówił Bartek dla naszego serwisu tuz po zakończeniu wędrówki.

Bartłomiej Fecko, młody Sądeczanin postanowił zrobić coś niesamowitego. W geście pomocy dla chorego Jakuba Badowskiego przejdzie 500 km nadmorskim szlakiem. W sobotę, 1 czerwca rozpoczął wędrowanie Nadmorskim Szlakiem. Jednocześnie, podczas wędrówki prowadzona jest zbiórka. Trasa rozpoczęła się w Świnoujściu, przy granicy z Niemcami i prowadzi linią brzegową Bałtyku do Żarnowca. Stamtąd powędruje dalej i marsz zakończy na najbardziej wysuniętym punkcie Półwyspu Helskiego. Cała wyprawa wyniesie około 500 km. Dodatkowo na profilu zrzutka.pl założył też specjalną zbiórkę na ten cel. Aby wesprzeć akcję wystarczy odszukać zakładkę z hasłem „Chudy w podróży – Przejdę 500 km dla Kuby Badowskiego – Akcja „Kilometr za złotówkę” i wpłacić dowolny datek.

Kuba Badowski to uśmiechnięty, energiczny nastolatek pochodzący ze Starej Wsi koło Nowego Sącza. W wieku 8 lat otrzymał diagnozę, która wywróciła jego życie o 180 stopni- dystrofia mięśniowa Duchenne’a. To genetyczna choroba prowadząca do całkowitego zaniku mięśni. Z każdym kolejnym miesiącem jego mięśnie stawały się coraz słabsze, a przemieszczanie się trudniejsze. Rok później, Kuba został przyjęty do szpitala z powodu częstoskurczu nadkomorowego i przeszedł zabieg ablacji. Zdiagnozowano u niego zespół Wolffa-Parkinsona-White’a. w tej chwili Kuba porusza się na wózku inwalidzkim. Jego dni wypełnia nauka, rehabilitacja i turnusy lecznicze. Dystrofia mięśniowa Duchenne’a jest nieuleczalna. Jedynym skutecznym sposobem, żeby hamować rozwój choroby jest codzienna i bardzo kosztowna rehabilitacja.

W akcję zaangażowali się także partnerzy, dzięki którym każdy przebyty kilometr zasili konto zbiórki:

  • Hurtownia motoryzacyjna Carex: 2 zł/km
  • Dmland, Globbo, OW Barbara, Rutkowski Wojciech, Sowmatic, Stanlak, Szymański Józef, XTON: 1 zł/km

A codzienne relacje z wędrówki można śledzić na poniższych stronach:

Facebook: Chudy w podróży – KLIK

Idź do oryginalnego materiału