Penny Oleksiak: „Nigdy nie brałam dopingu. To były błędy, których żałuję”

bejsment.com 1 godzina temu

Penny Oleksiak udziela wywiadu Devinowi Heroux z CBC.

Dwuletnie zawieszenie w rywalizacji pływackiej zmusiło Penny Oleksiak do konfrontacji z pytaniami, których – jak mówi – nigdy nie spodziewała się usłyszeć. Najbardziej utytułowana olimpijka w historii Kanady tłumaczy, dlaczego przegapiła trzy testy dopingowe, jak wygląda jej życie w izolacji od pływackiej kadry i dlaczego mimo wszystko jest zdecydowana wrócić na igrzyska w Los Angeles w 2028 roku.

W ekskluzywnym wywiadzie dla CBC Sports 25-letnia zawodniczka z Toronto, w tej chwili mieszkająca w Los Angeles, stanowczo zaprzecza, jakoby kiedykolwiek stosowała środki dopingujące. Jak podkreśla, jej zawieszenie to skutek błędów proceduralnych, a nie prób oszustwa.

— Nigdy nie brałam środków dopingujących, ani choćby nie myślałam o ich braniu — mówi Oleksiak. — To była seria błędów, za które biorę pełną odpowiedzialność. Żałuję, iż do tego doszło. Nigdy nie spodziewałam się, iż znajdę się w takiej sytuacji.

Trzy nieobecności — i kara

25 listopada World Aquatics zawiesiło Kanadyjkę za naruszenia tzw. przepisów dotyczących miejsca pobytu. Zawodnicy muszą codziennie wyznaczać godzinne „okno”, w którym są dostępni do kontroli antydopingowej. Trzy nieobecności w ciągu roku traktowane są jak pozytywny wynik testu.

Oleksiak podkreśla jednak, iż regularnie przechodziła badania — zarówno w domu, jak i podczas zawodów.

— Pomiędzy tamtymi trzema nieudanymi testami byłam badana wielokrotnie. Zawsze zgadzałam się na kontrole. To nie był żaden unik. To były błędy w harmonogramie.

Zawodniczka przyznaje, iż sama do końca nie wiedziała, czy miała jedno czy dwa naruszenia, ponieważ potwierdzenia z systemu docierały z opóźnieniem.

— O drugim naruszeniu dowiedziałam się adekwatnie dopiero przy trzecim. Powiadomienia przychodzą późno, to jest cała gra na czas — wyjaśnia.

Do jednego z incydentów doszło w lutym 2025 roku. Oleksiak zmieniła plan treningowy i pojawiła się na basenie rano zamiast po południu, kiedy zadeklarowała gotowość do kontroli.

Trzeci brak testu wydarzył się tuż po kanadyjskich kwalifikacjach — kilka dni przed jej 25. urodzinami. Pływaczka poleciała wówczas do Montrealu na zobowiązania zawodowe.

— Obudziłam się rano, nie odebrałam telefonu i natychmiast wiedziałam, co się stało — wspomina.

Wycofanie z mistrzostw świata

Kiedy potwierdzono trzecie naruszenie, Oleksiak musiała wycofać się z mistrzostw świata w Singapurze, do których wcześniej się zakwalifikowała.

Gdyby wystartowała, a zawieszenie zostałoby ogłoszone później, anulowano by także wyniki jej koleżanek z sztafet.

— Nie mogłam ryzykować, iż moje błędy wpłyną na ich wysiłek. To była jedna z najtrudniejszych decyzji w mojej karierze — przyznaje.

Samotne treningi i izolacja

Zawieszenie nie dotyczy jedynie startów — oznacza również zakaz trenowania z klubem, trenerem i koleżankami z reprezentacji. Oleksiak pracuje więc samotnie, korzystając z publicznych basenów w Los Angeles.

Oleksiak ćwiczy na siłowni w Los Angeles, gdzie w tej chwili trenuje.

— Nie wolno mi trenować z drużyną, nie wolno mi mieć trenera na pływalni. To izoluje. Tego nie da się zrozumieć, dopóki się tego nie przeżyje — mówi.

Podkreśla, iż pływanie było całym jej życiem.

— Moje dni to trening, regeneracja, siłownia. Ludzie widzą zdjęcia z wakacji na Instagramie i myślą, iż nie jestem skupiona. Ale pływanie zawsze było moim priorytetem numer jeden.

Trauma, wątpliwości i nowa determinacja

Czas 24,89 sekundy, jaki Penny Oleksiak uzyskała w poniedziałkowym finale na 50 metrów podczas Kanadyjskich Mistrzostw Pływackich, zapewnił pochodzącej z Toronto pływaczce zwycięstwo w Victorii.

Oleksiak przyznaje, iż wiadomość o zawieszeniu była wstrząsająca.

— Kiedy usłyszałam o karze, pomyślałam: może powinnam to wszystko zakończyć? Cała moja kariera to nie były łatwe ścieżki. To bardzo bolało.

Ostatecznie jednak postanowiła walczyć dalej.

— To dla mnie reset. Mam rok, w którym mogę trenować i odzyskać formę. Tym razem bez kontuzji. Chcę być szybsza, silniejsza — i udowodnić, iż mogę wrócić.

Cel: Los Angeles 2028

Choć czeka ją jeszcze wiele miesięcy treningów w odosobnieniu, Oleksiak wierzy, iż wróci na olimpijski poziom.

— Przeprowadziłam się do Kalifornii, żeby poczuć klimat tych igrzysk. Mam ogromne wsparcie ludzi wokół mnie. Nigdy wcześniej nie czułam go tak mocno.

Oleksiak, na basenie, odbiera gratulacje od koleżanek z drużyny (od lewej do prawej): Maggie Mac Neil, Sydney Pickrem i Kylie Masse, po tym jak czwórka zdobyła brązowy medal w sztafecie 4 × 100 metrów stylem zmiennym na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio w 2021 roku. Był to siódmy medal olimpijski Oleksiak.

Uważa, iż kanadyjskie pływanie może w 2028 roku przeżyć renesans.

— Mamy niesamowity, ekscytujący zespół. Chcę być jego częścią. I chcę pokazać wszystkim, iż to nie koniec mojej historii.

Wielokrotna medalistka olimpijska Penny Oleksiak przyjęła dwuletni zakaz startów w zawodach z powodu trzech zaniedbań w zakresie informowania o miejscu pobytu.

Idź do oryginalnego materiału