Przed pierwszym gwizdkiem arbitra to gospodarze wskazywani byli jako murowany faworyt do tego, by sięgnąć po pełną pulę. Po ostatnim gwizdku, podopieczni Przemysława Cecherza mogli z podniesioną głową udać się do szatni. Przez ponad 90 minut zapracowali na to, by wygrana stała się ich faktem.
A zaczęło szybko, bo już w 21 minucie. Po znakomitym dośrodkowaniu futbolówki w pole karne w wykonaniu Adriana Szynki, najwyżej wyskoczył Krystian Adamiak. Środkowy obrońca Staru sprytnym uderzeniem zaskoczył golkipera gości i było 1:0 dla miejscowych. Odpowiedź rywala mogła być błyskawiczna, ale czujność między słupkami zachował Kamil Miazek. W końcówce pierwszej odsłony zimną krew udało się zachować Szymonowi Stanisławskiemu. Napastnik zielono-czarnych w sytuacj