PGE Budowlani Łódź kontra UNI Opole. Nokaut w Sport Arenie [ZDJĘCIA]

26 minut temu

Porażka Budowlanych w Sport Arenie

W pierwszym secie sporo błędów popełniały jednak gospodynie. PGE Budowlani Łódź grali na bardzo niskim procencie przyjęcia, a to zdecydowanie utrudniało wyprowadzanie ataków. Problemy było widać m.in. u Mai Storck, która psuła sporo piłek. Skończyła zaledwie dwa na 10 ataków, aż w końcówce Maciej Biernat postawił ją zmienić. To jednak nie uchroniło Budowlanych od porażki w pierwszej partii. Końcówka zdecydowanie należała do UNI Opole, które wygrało 25:21.

Drugiego seta rozpoczęła Bruna Honorio kosztem Mai Storck. Brazylijka po słabym początku swojej drużyny, w końcu dała jej remis 8:8, ale później UNI Opole znowu przejęło inicjatywę. Swojego dnia nie miała na razie także Paulina Damaske, która posłała piłkę daleko w aut. Swoją akcję wykończyły z kolei opolanki i prowadziły 11:8. Później długo Budowlane nie mogły dogonić rywalek.

Sygnał do odrabiania strat dała jednak coraz lepiej grająca Karolina Drużkowska. Dzięki niej, a także Nadii Siudzie i Sašy Planinšec łodzianki złapały kontakt. Stało się to po asie serwisowym Drużkowskiej (17:18). Później nieoczekiwanie trener Biernat wprowadził na boisko Alicję Grabkę, której raczej się nie spodziewaliśmy na placu gry ze złamanym palcem. W końcu Budowlane dołożyły też skuteczny blok. Dzięki Joannie Lelonkiewicz mieliśmy remis 19:19. Wydawało się, iż Budowlane dowiozą swoją dobrą grą wygraną w tym secie, bo prowadziły już 24:22. UNI Opole zdołało jednak wyrównać i gra toczyła się na przewagi. To na razie nie był dzień PGE Budowlanych Łódź. Łodzianki miały kilka piłek meczowych, ale nie wykorzystały żadnej. gwałtownie zrobiły to za to zawodniczki z Opola, które zablokowały Paulinę Damaske, wygrały 29:27 i prowadziły już 2:0 w setach.

Nic nie układało się po myśli PGE Budowlanych także na początku trzeciego seta. UNI Opole grało bardzo dobrze, a do tego dopisywało im szczęście. Tak bylo przy asie serwisowym Hellvig, która trafiła piłką w taśmę, ale ta przetoczyła się na stronę łodziane. Goście prowadzili wtedy już 7:3. Opolanki grały co raz lepiej i często nękały Budowlane swoim blokiem. Tym razem nie przebiła się przez niego Karolina Drużkowska. Goście prowadzili już 12:6 i pewnie zmierzali po komplet punktów w Sport Arenie. Budowlane wyglądały w trzeciej partii po prostu dramatycznie. Popełniały błąd za błędem. W pewnym momencie po kolejnym nieudanym ataku UNI Opole prowadziło już 18:7. Ostatecznie opolanki wygrały 25:13. To był nokaut.

Źródło: Łódzki Sport

Idź do oryginalnego materiału