Po wielu latach przerwy, w kopalni i elektrowni Bełchatów, ponownie ogłoszono Program Dobrowolnych Odejść, który ma zachęcić pracowników do odejścia z pracy. PGE stoi w bowiem obliczu powolnego wygaszania bełchatowskiego kompleksu. Zgodnie z Terytorialnym Planem Sprawiedliwej Transformacji pierwszy z bloków elektrowni ma zostać wyłączony już w 2030 roku, a ostatnia z jednostek w 2036 roku. Stopniowe zmniejszanie produkcji odbije się również na miejscach pracy. Dziś kopalnia i elektrownia Bełchatów zatrudniają blisko 7 tysięcy osób. W najbliższych latach PGE będzie zmuszona systematycznie redukować liczebność załogi. Służyć temu mają także takie narzędzia jak właśnie PDO, który wdrażany jest nie tylko w Bełchatowie, ale także w innych oddziałach koncernu PGE GiEK.
Program rozpoczął się 14 lipca i potrwa aż do 31 grudnia 2027 roku. Zakłada on aż pięć etapów składania wniosków. W pierwszym z nich pracownicy formularze o przystąpienie do PDO mogą składać do 15 sierpnia. Rozwiązywanie umów o pracę w tym etapie potrwa do końca tego roku. Spółka zaznacza, iż PDO skierowany jest do pracowników zatrudnionych na czas nieokreślony, którzy nie uczestniczyli w podobnym programie w ciągu ostatnich 10 lat. W zamian za odejście z pracy będą mogli liczyć na spore gratyfikacje finansowe.
- Uczestnicy, którzy zdecydują się na rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron, otrzymają odszkodowanie zgodne z regulaminem PDO oraz dodatkowe świadczenia, w tym odprawę pieniężną i możliwość refundacji kosztów podnoszenia kwalifikacji zawodowych – informuje koncern PGE GiEK.
Jakie odszkodowanie za odejście z pracy?
Koncern PGE GiEK w przygotowanym regulaminie PDO podzielił pracowników na dwie grupy uprawnionych, które w zależności od tego, czy nabyli już uprawnienia emerytalne albo pozostała im określona liczba miesięcy do ich uzyskania, mogą liczyć na wskazaną w regulaminie liczbę pensji wypłaconych w ramach odszkodowania.
Na największe odszkodowanie mogą liczyć pracownicy, którym brakuje rok lub więcej do uzyskania prawa do świadczenia emerytalnego. Wówczas jest to 18-krotność średnich miesięcznych wynagrodzeń osoby chcącej skorzystać z PDO. Zaznaczono jednak, iż nie może to być więcej niż 18-krotność przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia osobowego za 2024 rok u danego pracodawcy obliczonego według metodologii GUS.
Jeśli ktoś ma mniej niż 12 miesięcy brakujących do emerytury, to liczba pensji wypłaconych w odszkodowaniu będzie się zmniejszała. Przy 11 miesiącach to 16 pensji, przy 10 – 14 pensji, przy 9 – 12, a przy 8 – 10 pensji. W przypadku osób, które są 7 miesięcy przed emeryturą, odszkodowanie wyniesie 8-krotność pensji. Warto zaznaczyć, iż powyższe wartości obowiązują do 30 września, a wraz z mijającym czasem i kolejnymi etapami, liczba pensji wypłacanych w ramach odszkodowania będzie się systematycznie zmniejszała.
https://ddbelchatow.pl/wydarzenia/kopalnia-i-elektrownia/nie-bedzie-festynu-i-koncertow-z-okazji-dni-energetyka-jaki-powod-podal-koncern-pge-giek/etGQFfTTsH2VCqfWXoAoDruga grupa pracowników, to ci, którzy nabyli lub nabędą w dniu rozwiązania umowy o pracę prawo do świadczenia emerytalnego. W tym przypadku mogą oni liczyć na odszkodowanie wynoszące 8-krotność pensji.
W przypadku jednej i drugiej grupy uprawnionych na odszkodowanie, oprócz wielokrotności pensji pracownika, składać się będzie również dodatkowa kwota, która policzona zostanie jako iloczyn pełnych miesięcy przepracowanych między datą nabycia uprawnienia do ostatniej nagrody jubileuszowej a datą rozwiązania umowy o pracę oraz wysokości najbliższej nagrody, która przysługuje pracownikowi (podstawę wymiaru nagrody stanowi wynagrodzenie na dzień rozwiązania umowy o pracę). Uzyskany iloczyn zostanie podzielony przez 60 i wówczas pracownik otrzyma wysokość dodatkowej kwoty.
Niezależnie od dobrowolnego odszkodowania, jakie otrzyma pracownik korzystający z PDO, przysługiwać będzie mu również odprawa pieniężna przyznawana zgodnie z ustawą o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników – w wysokości tam określonej, uzależnionej od zakładowego stażu pracy, tj. do 3 miesięcznych wynagrodzeń pracownika, nie więcej jednak niż 15-krotność minimalnego wynagrodzenia za pracę.
Ile zarabiają górnicy i energetycy?
PGE to największy pracodawca w Łódzkiem, a zarobki w kopalni i elektrowni są jednymi z najwyższych w regionie, co również przekłada się na średnią zarobków w całym powiecie bełchatowskim. Fundacja Instrat w 2021 roku, przygotowując raport o "Sprawiedliwej transformacji w regionie bełchatowskim" wyliczyła, iż przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w 2019 r. w PGE GiEK kształtowało się na poziomie 8,3 tys. zł. O średniej płacy w całej grupie wynoszącej ok. 8 tys. zł mówił również koncern PGE GiEK na przełomie 2020 i 2021 roku.
https://ddbelchatow.pl/wydarzenia/kopalnia-i-elektrownia/co-pge-planuje-na-gorze-w-centrum-polski-powstanie-nowa-elektrownia/hHCz9Li0MY1crXzUaN3DPo kilku latach ta kwota jest z całą pewnością znacznie większa, bo każdego roku związki zawodowe w kopalni i elektrowni negocjują podwyżki. Jak się udało nieoficjalnie ustalić, średnia pensja w bełchatowskiej kopalni to już 9-10 tys. zł brutto. Jednak ci bardziej doświadczeni górnicy zarabiają znacznie więcej. W przypadku pracowników z dużym stażem dochodzą jeszcze na przykład nagrody jubileuszowe. W skali roku daje to całkiem pokaźne wynagrodzenie. Podobne, jeżeli nie wyższe, wynagrodzenia mają również pracownicy bełchatowskiej elektrowni.
Ile osób może skorzystać z PDO?
Zgodnie z regulaminem w danym roku kalendarzowym łączna liczba pracowników u wszystkich pracodawców PGE GiEK S.A., którzy mogą skorzystać z programu nie może przekroczyć 1300 osób. PGE GiEK podkreśla, iż udział w programie jest „całkowicie dobrowolny, a ostateczna decyzja o jego realizacji będzie zależała zarówno od woli pracownika, jak i od możliwości organizacyjnych pracodawcy”.
Warto przypomnieć, iż to nie pierwszy raz, gdy w bełchatowskich zakładach wprowadzany jest program, który ma skłonić do odejścia z pracy. Blisko 20 lat temu w kopalni i elektrowni odbyła się pierwsza edycja Programu Dobrowolnych Odejść, a w następnych latach kolejne. Górników i energetyków kuszono wówczas odprawami, które wynosiły 26 średnich pensji, co przekładało się na grubo ponad 100 tys. zł za odejście z pracy. Z takiej oferty skorzystały tysiące osób.
https://ddbelchatow.pl/wydarzenia/kopalnia-i-elektrownia/plac-budowy-jak-wieza-babel-i-przesadny-prezes-tak-budowali-giganta-pge-foto/4iyGDnvIFChSqGiBgmZm