Piekło i niebo w Parku Etnograficznym w Tokarni

13 godzin temu
Zdjęcie: Piekło i niebo w Parku Etnograficznym w Tokarni


Do piekła i nieba przeniesie widzów nowa wystawa w Parku Etnograficznym w Tokarni. Od soboty (3 maja) dostępna będzie ekspozycja „Zaświaty w sztuce i wyobraźni ludowej”. Można ją oglądać w budynku plebanii z Goźlic w sektorze małomiasteczkowym.

– Rozważania o niebie i piekle często się pojawiały w sztuce ludowej – mówi kustosz Łukasz Wołczyk z Dział Badań Etnograficznych Muzeum Wsi Kieleckiej. Dodaje, iż wiedza o życiu pozagrobowym nie była powszechna.

– Te elementy związane z opisem zaświatów były dostępne dla mieszkańców wsi z niewielu źródeł. Pierwszym był ksiądz, który opowiadał o tym, co jest po śmierci. Drugim były tzw. historie mówione, przekazywane przy pracy. A takie opowieści były snute, kiedy np. w listopadzie skończyły się prace w polu, a ludzie spotykali się po domach. Wtedy opowiadano sobie różne, czasami straszne historie. Te elementy zaświatów były o tyle ważne, iż miały ścisły związek z religijnością ludową i wyobraźnią. Miało to też w jakiś sposób być częścią rozrywki. Dziś ta rozrywka ma wymiar bardziej technologiczny, bo oglądamy filmy, seriale, wtedy w jakiś inny sposób należało sobie ten czas zająć. Te wyobrażenia o zaświatach miały też to znaczenie, iż łączyły ludzi z przeszłością, z poprzednimi pokoleniami, zmarłymi. Chciano wiedzieć, co się dzieje po śmierci. Wszyscy wyobrażali sobie, iż coś tam jest. A co? Mam nadzieję, iż na tej wystawie chociaż maleńki rąbek tajemnicy uda się uchylić – zapowiada.

Podział zaświatów na dwie części: piekło i niebo, widać również w aranżacji wystawy. Po wejściu do budynku, po prawej stronie korytarza znajduje się sala przedstawiająca niebo, a po lewej piekło.

02.05.2025. Park Etnograficzny w Tokarni, plebania z Goźlic. Wystawa „Zaświaty w sztuce i wyobraźni ludowej”. / Fot. Dorota Klusek – Radio Kielce

– Warto zaznaczyć, iż ta dychotomia: niebo i piekło była ściśle związana nie tylko z pojęciami dobra i zła, ale również z czymś, co bardziej oddziaływało na zmysły, czyli z kolorem. Dlatego na części niebiańskiej poszliśmy w stronę błękitu, niebieskiego koloru, jasności, bo w tej części będą otwarte okiennice, z zewnątrz będzie wpadało światło. Natomiast po lewej stronie, tam, gdzie piekło, postawiliśmy na czerwień, ciepłe barwy i zamknięte okiennice – opisuje.

W tej scenerii umieszczone zostały eksponaty, które na co dzień spoczywają w muzealnych magazynach, a w niezwykle interesujący i często też frapujący sposób pokazują niebo i piekło, ich symbolikę w interpretacji twórców ludowych.

– To są prace artystów wystawiane u nas wielokrotnie, m.in. Grzegorza Króla, Lucyny Kozłowskiej, Andrzeja Kozłowskiego, Tadeusza Żaka. Mam też wiele oleodruków, przedstawiających Matkę Boską, Pana Jezusa, aniołów – wyobrażenia tych postaci, ściągnięte bezpośrednio ze sztuki wyższej, ale takie, które zagościły pod strzechami – zaznacza.

Są obrazy często reprezentujące tzw. twórczość naiwną, jest rzeźba, płaskorzeźba, czy wycinanki. Każdej z prac warto się uważnie przyjrzeć, bo niektóre kryją prawdziwe smaczki. Łukasz Wołczyk wskazuje na płaskorzeźbę Grzegorza Króla, który stworzył swoją wizję sądu ostatecznego.

– Zebrał w jednym miejscu wszystkich mieszkańców nieba i piekła w ramach apokalipsy, ale ujął tam postać, która jego zdaniem najbardziej zasługiwała na piekło, czyli Hitlera. Co ciekawe, pokazał tam też siebie, stojącego w kolejce do raju. To też istotny element, iż twórcy ludowi czasami umieszczali siebie, czasem wykorzystywali wizerunki znane im, ale czasem przy przedostawaniach piekielnych pojawiał się element humorystyczny i rzekłbym wręcz w pewnym sensie erotyczny, bo te diabły przedstawiane są w taki sposób, iż mogą przywoływać pewne skojarzenia – opisuje kustosz.

Wystawę będzie można oglądać przez trzy miesiące. W sobotę (3 maja) i w niedzielę (4 maja) w czasie trwania 9. Świętokrzyskiego Festiwalu Smaków po ekspozycji będzie oprowadzał jej kurator.




Idź do oryginalnego materiału