Piękna porażka. Rekord odpadł z Pucharu Polski

3 godzin temu

Rekord dominował i miał swoje szanse, ale już do przerwy przegrywał dwoma bramkami. Po zmianie stron udało się tylko zmniejszyć rozmiary porażki i do kolejnej rundy Pucharu Polski awansowała Chojniczanka.

Przez pierwsze pół godziny na boisku dominowali goście z Bielska-Białej. Już w 2. minucie Daniel Świderski trafił w słupek, potem Mateusz Klichowicz uderzał niecelnie z kilku metrów, szansy nie wykorzystał też Mateusz Tekieli. Niestety w 34. minucie Wiktor Kaczorowski faulował w polu karnym zawodnika gospodarzy, a „jedenastkę” wykorzystał Valerijs Šabala. Niespełna pięć minut później Chojniczanka zdobyła drugiego gola – celnie główkował Dmytro Juchymowycz.

W drugiej połowie bielszczanie starali się odrobić straty, ale zdołali zdobyć tylko jedną bramkę. Jej strzelcem w 65. minucie był Świderski, który najlepiej odnalazł się w zamieszaniu w polu karnym gospodarzy. Kolejnych okazji nie udało się wykorzystać.

Na pomeczowej konferencji trener Rekordu Dariusz Rucki chwalił jednak swój zespół. – Piękna porażka, ale porażka. To był Rekord, szczególnie w pierwszej połowie, na który patrzyło się z przyjemnością, grający z pomysłem, przejmujący inicjatywę, dobrze zarządzający meczem, tworzący sytuacje i… szalenie nieskuteczny. W tym meczu tylko w jednym elemencie przeciwnik był od nas lepszy, w jednej rzeczy, ale tej najważniejszej.

Idź do oryginalnego materiału