Każda pielgrzymka jest okazją do pogłębionej modlitwy, chwili refleksji nad własnym życiem, szczerej rozmowy z drugim człowiekiem, a także szansą na wewnętrzną przemianę duchową. To również czas euforii i spotkania z Chrystusem oraz Jego Matką. Właśnie w taką drogę pod hasłem „Pielgrzymi nadziei”, prowadzącą do Wilna, wyruszyli pątnicy, którzy pragną dzielić się świadectwem swojej wiary.
Wczoraj z Białegostoku wystartowała 33. Ekumeniczna Piesza Pielgrzymka do sanktuarium Matki Boskiej Ostrobramskiej w Wilnie. Uczestniczy w niej około 300 osób. Pielgrzymi rozpoczęli swoją wędrówkę od uroczystej mszy świętej w białostockiej archikatedrze, której przewodniczył metropolita białostocki, arcybiskup Józef Guzdek.
W Malawiczach Górnych mieliśmy okazję spotkać uczestników i zapytać ich, jak przebiega tegoroczna trasa.
– Głównym celem pielgrzymki jest duchowe umocnienie. Każdy z uczestników niesie w sercu własne intencje. Hasłem przewodnim tegorocznej wędrówki jest „Pielgrzymi nadziei”. To motto wpisuje się w trwający rok jubileuszowy i przypomina, iż nadzieja nigdy nie gaśnie. Modlimy się przede wszystkim o jedność, pokój w sercach, w naszej ojczyźnie oraz w relacjach międzyludzkich – podkreślił ks. Łukasz Żuk, kierownik 33. Ekumenicznej Pieszej Pielgrzymki do Wilna.
Duchowny zaznaczył również, iż podobnie jak w poprzednich latach, trasa pielgrzymki została skrócona. Kiedyś trwała 10 dni, w tej chwili tylko 6. Z uwagi na sytuację międzynarodową pątnicy ponownie omijają terytorium Białorusi.
Wczoraj po całodziennej, około 40-kilometrowej wędrówce pielgrzymi dotarli do Szudziałowa, gdzie zatrzymali się na nocleg. Dziś czeka ich drugi etap – 33 kilometry drogi do Kuźnicy. Jutro natomiast autokary zawiozą ich do Ejszyszek, miejscowości przy litewsko-białoruskiej granicy, skąd ponownie ruszą pieszo w stronę Wilna. Noclegi zaplanowano m.in. w Butrymańcach i Jaszunach. Łącznie pielgrzymi pokonają ponad 140 kilometrów, a do Ostrej Bramy dotrą 24 sierpnia. Dzień później, po mszy świętej w katedrze wileńskiej, uczestnicy pielgrzymki powrócą autokarami do Polski.
– Są z nami pielgrzymi z różnych zakątków Polski, a także grupa z Białorusi, która mimo zamkniętej granicy wciąż uczestniczy w naszej wędrówce – zaznaczył ks. Łukasz.
Na pielgrzymce panuje wyjątkowa atmosfera jedności i wspólnoty. W drodze spotykają się osoby w różnym wieku i z odmiennym życiowym doświadczeniem, które łączy wspólny cel i modlitwa.
Wśród uczestników znajduje się Krzysztof, osiemnastoletni pielgrzym z Białegostoku, który na trasę wyruszył z rodziną już po raz drugi.
– Na pielgrzymce panuje wspaniała atmosfera. Każdy jest dla siebie życzliwy i tak naprawdę tak powinno być w codziennym życiu. Na każdym postoju spotykamy dobrych ludzi, którzy przyjmują nas z otwartym sercem i częstują przygotowanym posiłkiem – mówił.
Jego osobistą intencją jest modlitwa o Bożą pomoc i opiekę Matki Boskiej Ostrobramskiej w nowym roku szkolnym.
Pani Beata również idzie drugi raz.
– Po pierwszej pielgrzymce poczułam, iż to mnie wciągnęło. To coś niezwykle potrzebnego – daje siłę, otuchę i radość. Do Wilna niosę w sercu swoje intencje i powierzam je Matce Bożej Ostrobramskiej – podkreśliła.
Pielgrzymom życzymy wytrwałości, euforii w sercu oraz bezpiecznego dotarcia do Wilna.
Sylwia Matuk/Powiatowy Dom Kultury w Sokółce
Fot. Rafał Supiński































































