Triumph Tiger 900 na rok 2024 otrzymał sporo zmian, mimo iż nie jest gruntownie nowym modelem. Testujemy wersje GT Pro i Rally Pro. Obejrzyjcie film, przeczytajcie artykuł, zobaczcie zdjęcia!
Triumph zaprezentował na rok 2024 nowe Tigery 900. No może nie do końca „nowe”, bo podwozie i rama są dokładnie takie same, jak w poprzednich rocznikach. Ale za to wiele zmian zaszło na przykład w silniku – mamy tutaj aż 108 KM mocy. Pojawiło się też sporo nowej elektroniki, poprawiono ergonomię i podwyższono poziom wyposażenia.
Poprzedniego Tigera 900 2023 testowaliśmy w Motogenie niedawno, w połowie 2023 roku. Czy nowy model mnie zachwyci? A może te zmiany są zupełnie bez sensu?
Triumph zaprosił mnie do hiszpańskiej Malagi na prezentację nowego modelu. Obejrzyjcie film z wrażeniami z jazdy!
FILM – PIERWSZE WRAŻENIA – Triumph Tiger 900 GT Pro oraz Rally Pro na 2024 okiem Jędrzejaka z Motogen.pl:
Obejrzyj też bezpośrednio na YT.
3 wersje Tygrysa: Tiger 900 GT / GT Pro / Rally Pro na 2024
Na rok 2024 będą trzy Tigery 900:
– GT: drogowy, podstawowy ze słabszym wyposażeniem,
– GT Pro, drogowy z elektronicznie sterowanym zawieszeniem z tyłu, wyższe wyposażenie,
– Rally Pro, szczególnie dobry, gdy chcesz częściej podróżować poza asfaltem, wyższe wyposażenie.
Nie będzie już zwykłego Rally (bez Pro). Okazało się, iż rynek go nie potrzebował, nie był zbyt popularny. Gdy Wy, motocykliści wybieraliście bardziej rajdowego Rally, najczęściej była to odmiana Pro.
ZDJĘCIA: Jędrzejak na Triumphie Tigerze 900 2024
Nowy wygląd Tigerów 900 na 2024
Na pierwszy rzut oka Tiger 900 to wciąż Tiger 900. Jednak kształty nadwozia uległy zmianie. Motocykl stał się jeszcze bardziej agresywno-dynamiczny. Przy tym nie zapomniano o odpowiedniej aerodynamice.
Pierwszego dnia rano, w andaluzyjskich dolinach było dość chłodno – zaledwie 3 st.C. Tymczasem Tiger skutecznie chronił mnie przed napływającym wiatrem – szyba, deflektory boczne, handguardy i aerodynamika owiewek spełniają swoje zadanie celująco.
Triumph Tiger 900 2024 – poprawiony silnik 108 KM
Konkretny zacznijmy od silnika, bo tutaj chyba zaszło najwięcej zmian. Są nowe tłoki, nowa głowica, nowe wałki rozrządu, a choćby nowe lejki (czy też trąbki) dolotowe, nowiutki układ wydechowy z jednym (zamiast dwóch) katalizatorów, wraz z tłumikiem zapewniającym łatwiejszy przepływ gazów.
Moc wzrosła o 13 KM do poziomu 108 KM. Moment podniósł się o trzy oczka do 90 Nm. To przeniosło się na nową charakterystykę silnika, którą najlepiej ilustruje wykres z hamowni. W pierwszej części obrotomierza zmiany są tylko nieznaczne. Ale najwięcej dzieje się na górze, to tam pojawiły się „nowe” osiągi.
W poprzednich modelach Tigera 900 motocykliści zauważali, iż przy najwyższych prędkościach obrotowych Tiger troszkę mięknie. Teraz już nie można tak powiedzieć. Oczywiście Tiger nie został nagle i magicznie superbikem, ale zdecydowanie nie trzeba się powstrzymywać od ciągnięcia tego silnika na wysokie obroty.
Niższe spalanie w Triumph Tiger 900 2024
Przy okazji wzrostu mocy, spadło spalanie i emisja CO2. Triumph twierdzi iż o 9%. Nie mam możliwości, aby to zweryfikować. Ale sprawdziłem za to, iż po całym dniu bardzo dynamicznego upalania po krętych, górskich drogach, średnie spalanie mojej sztuki wyniosło 5,5 litra na 100 km. Sprawdziłem motocykle kolegów, wskazywały od 5,2 do 5,8 litra na setkę. Przy 20-litrowym zbiorniku paliwa gwarantuje to realny zasięg 360 kilometrów, nieźle!
Ile pali Tiger 900 2024 – Tiktok:
Tłumik Akrapovic do Triumph Tiger 900 2024
Co ciekawe, można też zamówić do tłumik Akrapovic – i taki opracowany fabrycznie! A to dlatego, iż Tiger 900 2024 jest pierwszy modelem, przy którym Triumph rozpoczął oficjalną współpracę z Akrapovicem!
Ale czy końcówka Akrap jest potrzebna? Ja nie jestem przekonany. Mocy ona nie dodaje, choć wprawdzie obniża wagę o około 1,5 kg. Na prezentacji nie było żadnego egzemplarza z tłumikiem Akrapovic, jednak na zwyczajnym wydechu, Tiger 900 2024 i tak nieźle brzmi.
Świetny quickshifter w Triumph Tiger 900 Pro 2024
Quickshifter w poprzednim Tigerze 900 był bardzo dobry. Choć zarówno mi (jak też i każdemu posiadaczowi) zdarzało się, iż przy redukcjach biegów system potrafił się zgubić.
W nowym Tigerze zmuszałem quickshifter do wszelkich akrobacji, zarówno na asfalcie, jak i w terenie. Zmieniałem biegi ostro i delikatnie, w przeróżnych warunkach, siedząc oraz na stojąco. Nie zająknął się ani razu, działa perfekcyjnie!
To pewnie za sprawą faktu, iż w układzie quickshiftera pojawił się nowy czujnik nacisku oraz nowe oprogramowanie, a technicy czerpali doświadczenie z Moto2 (gdzie Triumph dostarcza wszystkie silniki).
Triumph Tiger 900 2024 – pozycja, kierownica, kanapa
Kierownica w wersji Rally Pro została cofnięta o 15 mm i to wystarczyło, aby pozycja stała się bardziej wyprostowana i zrelaksowana, a także jeszcze wygodniejsza do jazdy na stojąco. Odpowiednia pozycja stojąca przekłada się także na ogromną pewność prowadzenia motocykla w terenie.
Nowy Triumph dostał też nową kanapę, jest bardziej mięsista, szersza i lepiej wyprofilowana. Do tego pojawiły się lepsze tłumiki drgań na kierownicy. Nowym Tigerem 900 przejechałem 218 asfaltowych kilometrów oraz kilkadziesiąt w terenie. Komfort uznaję za ponadprzeciętnie wysoki, ale to dopiero wielotygodniowe podróże pokażą, jak jest naprawdę (sądzę iż świetnie).
Zbyt wysoka, regulowana dźwignia Tiger 900 Rally Pro 2024?
Jeżeli chodzi o ergonomię, wspomnę o dźwigni hamulca tylnego w Rally Pro. Jest regulowana (obracana) w łatwy sposób, a to akurat ważne do jazdy terenowej – no i faktycznie w pozycji stojącej, w offroadzie, ustawienie jest świetnie dobrane. Jednak do zastosowań drogowych, choćby niskie położenie jest zbyt wysoko. Może potrzebna jest większa regulacja? Może trafiłem akurat na źle ustawiony egzemplarz?
Za to wersja GT Pro jest skonfigurowana pod względem ergonomii dokładnie tak, jakbym sobie to wymarzył.
Nowy i powolny ekran TFT w Tiger 900 2024
Tiger 900 otrzymał nowe centrum sterowania pod postacią ekranu TFT 7″. Pochodzi on w prostej linii z większego Tigera 1200. Z jednej strony to dobrze, bo teraz system jest bardziej przejrzysty. Z drugiej strony coś wymaga tam poprawy, bo system pracuje z wyraźnym opóźnieniem – jak telefon, któremu kończy się pamięć operacyjna.
Tiger 900 może połączyć się z interkomem w kasku oraz ze telefonem. Można sterować połączeniami, można odczytywać wiadomości (na postoju). Można także połączyć się z GoPro, ale najnowsze edycje kamerek nie są już wspierane.
Jest jeszcze jedna potężna wada – gdzie jest polski język menu?!
2024 Triumph Tiger 900 – podwyższony standard wyposażenia
Potężną siłą Tigera 900 na rok 2024 jest wysoki standard wyposażenia. No i na przykład w wersji GT mamy grzane manetki, a w wersjach GT Pro i Rally Pro także grzane kanapy. W modelach Pro nie zabrakło także quickshiftera oraz systemu monitorowania ciśnienia w oponach. Rally Pro ma regulowaną dźwignię hamulca.
Każdy Tiger 900 ma wiele trybów jazdy oraz kontrolę trakcji i ABS działające zakrętowo w oparciu o IMU. LEDowe światła zawsze są na wyposażeniu, tak jak regulowana kanapa pasażera, czy regulowana szyba wraz z deflektorami i handguardami.
Kilka fajnych cech w Tigerze 900 – tiktok:
Tiger 900 2024 – Kierunkowskazy obrysowe z funkcją bezpieczeństwa
Nowością są kierunkowskazy. Mają funkcję kierunków obrysowych, czyli świecą światłem ciągłym, co sprawia, iż motocykl jest na drodze lepiej widoczny. Otrzymały też dodatkową funkcję bezpieczeństwa – przy mocnym hamowaniu, kierunkowskazy zaczynają gwałtownie mrugać, ostrzegając innych użytkowników. Świetny dodatek!
Na krętych drogach w Andaluzji, przy dynamicznej jeździe, przyznam iż mrugające awaryjne były trochę natrętne, bo włączały się nad wyraz często. Na szczęście nie trzeba ich deaktywować manualnie, wyłączają się same. Fakt jest taki, iż czujniki zostały skalibrowane raczej do turystycznych zastosowań, więc powyższą uwagę potraktujcie jako ciekawostkę.
Tiger 900 Rally Pro, GT, GT Pro 2024: Hamulce na asfalcie i w terenie
Układ hamulcowy opiera się na znanych z motocykli superbike, zaciskach Brembo Stylema wraz z radialną pompą – tak jak rok temu. Producent odświeżył za to elektronikę sterującą zakrętowym ABSem, pojawiła się nowa logika układu aktywującego hamowanie na obu kołach. Taki zabieg ma poprawić bezpieczeństwo. Ciężko to zweryfikować, ale przyznaję, iż układ hamulcowy działa fantastycznie.
Jestem zachwycony faktem, iż z jednej strony hamulce oferują ogromną moc wytracania prędkości na asfalcie. Pomimo całego dnia na krętych drogach, ani razu nie odczułem efektu fadingu. Zawsze pozostawały odpowiednio precyzyjne. Jednocześnie nie są nadmiernie jadowite, dzięki czemu pozwalają się wygodnie kontrolować na szutrach – bez ryzyka przedwczesnego zablokowania koła.
Tiger 900 Rally Pro czy GT Pro? Różnica w kołach 21 i 19 cali
Jedną z głównych różnic pomiędzy wersjami Rally Pro i GT Pro jest rozmiar przedniego koła. Albo 21″, albo 19″. Samo zawieszenie oczywiście też jest zupełnie inne, ale przyznać trzeba, iż to właśnie przednie koło najmocniej wpływa na różne wrażenia z prowadzenia tych motocykli.
Na asfalcie Rally Pro zdecydowanie mniej chętnie zmienia kierunki, a w zakręcie potrzebuje więcej siły do utrzymania pochylenia. Z kolei GT Pro przekazuje kierowcy znacznie więcej precyzyjnych informacji na temat sytuacji przedniego koła, a jednocześnie gwarantuje większą zwinność i większą ochotę na pokonywanie zakrętów.
Za to nie ma dyskusji, iż 21-calowe koło po zjechaniu z asfaltu nie ma sobie równych o ile chodzi o pokonywanie wszelkich przeszkód.
5 cm a tak duża różnica – Rally Pro vs GT Pro na tiktoku:
2024 Triumph Tiger 900 – jakie opony? Bridgestone, Metzeler, Michelin?
Różne rozmiary kół to także różne opony, to logiczne. Fabrycznie motocykle wyjeżdżają na:
- GT Pro: Metzeler Tourance Next, rozmiar 100/90-19 oraz 150/70-R17
- Rally Pro: Bridgestone Battlax Adventure, rozmiar 90/90-21 oraz 150/70-R17
- instrukcja rekomenduje, iż Rally Pro można ubrać w Michelin Anakee Wild
Metzelery w GT Pro sprawują się bardzo dobrze. Oferują odpowiednią przyczepność na asfalcie oraz świetne wyczucie sytuacji na styku opony. Wystarczy rzut oka na bieżnik aby się przekonać, iż do do poważnego offroadu te opony raczej się nie nadają.
Bridgestone’y w Rally Pro to przedziwna sprawa. Taki bieżnik również nie nadaje się do zastosowań terenowych, za to na asfalcie jest… wyjątkowo mierny. Przednia opona nie za bardzo informuje o sytuacji, a więc nie buduje pewności jazdy. Z kolei tylna ma tendencję do gubienia przyczepności i uślizgów.
Drugiego dnia jazdy otrzymaliśmy modele Rally Pro na Michelinach Anakee Wild. Jak można było się spodziewać, na asfalcie są jeszcze słabsze – ale to dlatego, iż okazały się zaskakująco skuteczne w terenie! Oczywiście to wciąż nie jest motocrossowa kostka, ale na tych gumach Tiger 900 Rally Pro potrafi robić cuda w offroadzie.
Jeżeli posiadacie własne doświadczenie we właściwym wyborze opon do motocykli typu średni adventure, na kołach 21 i 17 cali, dajcie znać w komentarzach!
2024 Tiger 900 Rally Pro czy GT Pro: Zawieszenie, prześwit, skokZawieszenie jest dokładnie takie samo, jak w modelu poprzednim. Na pokładzie znalazły się:
GT | GT PRO | Rally Pro | |
Przednie zawieszenie | W pełni regulowany widelec upside down Marzocchi 45 mm z manualną regulacją odbicia i kompresji i skokiem 180 mm | <- | Widelec Showa 45 mm upside down, manualna regulacja napięcia wstępnego, odbicia i kompresji, skok 240 mm |
Tylne zawieszenie | Amortyzator Marzocchi z manualną regulacją napięcia wstępnego i odbicia, 170 mm skoku | Amortyzator Marzocchi z elektroniczną regulacją napięcia wstępnego i odbicia, 170 mm skoku | Amortyzator Showa z manualną regulacją napięcia wstępnego i odbicia, 230 mm skoku |
Prześwit | 185 mm | 185 mm | 221 mm |
Tiger 900 GT Pro oraz Rally Pro 2024 – terenowa bestia, wrażenia!
GT Pro na asfalcie prowadzi się wyśmienicie. Średnie adventure’y to jedna z moich ulubionych kategorii motocykli. GT’ek potwierdza, iż prowadzi się świetnie po zakrętach, jest przepięknie dynamiczny – jednocześnie nadaje się do miasta, a także można go obładować kuframi i ruszyć z pasażerką w świat.
Ogromne wrażenie wywarł na mnie jednak Rally Pro wraz ze swoim potencjałem terenowym. Jego zawieszenie sprawia, iż nie ma mowy, aby cokolwiek było dla was przeszkodą w offroadzie. Jestem zachwycony, jak ten zawias sprawuje się w terenie, jakie kamienie jest w stanie wybierać i jak płynnie sobie radzi sobie na twardym, na nierównym, na grząskim. Przyznam, iż nie jestem najbardziej zaawansowanym riderem o ile chodzi o offroad, a dzięki odpowiedniej konfiguracji pozycji, zawieszenia i elektroniki, na tym motocyklu czułem się nadzwyczajnie pewnie, czułem się trochę jak Ivan Cervantes, który pomagał go rozwijać.
Jak działają tryby Off Road (kontrola trakcji, ABS i tryby jazdy) w Tiger 900 Rally Pro 2024?
Do dyspozycji mamy kilka trybów jazdy, a na szczególną uwagę zasługują tryby terenowe. Drugiego dnia jazdy, na Rally Pro skupiliśmy się na trybach Offroad, Offroad Pro oraz Rider, czyli takim trybie który można ustawić pod siebie.
W trybie Offroad mamy offroadowy ABS działający na obu kołach, kontrolę trakcji (tak jak ABS) czułą na przechylenia i dopasowującą się do działania na luźnej nawierzchni, czyli pozwalającą na większe uślizgi. Mamy też offroadową mapę sterowania przepustnicą i silnikiem.
W trybie Offroad Pro to pozostało lepiej – nastawy systemów są dopasowane do bardziej doświadczonych i wymagających motocyklistów, pozwalają na jeszcze więcej swawolnej zabawy. I w tym trybie na przykład ABS nie działa w ogóle, ani z przodu ani z tyłu.
Dlatego ja skonfigurowałem sobie ten motocykl w trybie Rider, w taki sposób aby kontrola trakcji była deaktywowana, aby ABS pracował tylko na na przednim kole, aby mapa sterowania silnika funkcjonowała w ustawieniu offroad. Tak jeździło mi się najlepiej z moim poziomem zaawansowania – mogłem do woli zamiatać tylnym kołem, jednocześnie nie martwiąc się o „utratę” przodu przy mocnym hamowaniu.
Warto tutaj wspomnieć, jak dobrze zaprogramowana jest elektronika. Pomimo aż 108 KM, taka moc w terenie daje się precyzyjnie kontrolować. Na przykład rolgaz jest dość krótki, w sportowym stylu, to dobrze. Jednak w terenie to mogłoby skutkować nerwowymi reakcjami – ale nie! Mapę silnika zaprojektowano jak małe dzieło sztuki – tak, aby motocyklista mógł z łatwością i precyzją kontrolować to, co dzieje się z tylnym kołem.
Triumph Tiger 900 2024 – czy warto?
Jeżeli oglądaliście poprzedni film z Tigerem 900 2023, to na pewno wiecie, iż lubię go bardzo. Na ten rok poprawił się silnik, poprawiło się trochę elektroniki, wzrósł poziom wyposażenia. Okazało się, iż lubię Tigera 900 jeszcze bardziej! Podchodząc do rocznika 2024 zastanawiałem się, czy będę nim zachwycony, czy może uznam te zmiany za nieznaczne. Okazuje się, iż modyfikacje na 2024 naprawdę mają sens! Jestem zachwycony tym motocyklem, a szczególnie w wersji Rally Pro – niesamowite jak zdatny w terenie jest ten motocykl!
Ceny nowego modelu 2024 przedstawiają się następująco:
- Tiger 900 GT – 64 995 zł
- Tiger 900 GT Pro – 72 995 zł
- Tiger 900 Rally Pro – 75 995 zł
Oceńcie je sami, ale biorąc pod uwagę poziom wyposażenia oraz konkurencję, ceny wydają się całkiem korzystne.
Model 2024 wjedzie do salonów w lutym. Ale wiemy już, iż pierwsza partia nowego Tigera 900 z VINem na 2023 pojawia się w salonach już pod koniec grudnia. Zapiszcie się na jazdy testowe nowym Tigerem 900, bo on naprawdę jest tego warty… Albo od razu go kupujcie, ja polecam.