Pierwszej porażki w okresie doznali piłkarze ręczni KSSPR Końskie. Lider rozgrywek grupy C I ligi przegrał na wyjeździe z drugim w tabeli zespołem Enea Orlęta Zwoleń 27:35 (14:16). Gospodarze już trzykrotnie schodzili z parkietu pokonani i przed spotkaniem tracili do świętokrzyskiej drużyny osiem punktów.
– Okazaliśmy się papierowym faworytem. Zawsze przestrzegam przed wysuwaniem takich wniosków, patrząc tylko na tabelę. Nigdy nie można lekceważyć żadnego przeciwnika. W pierwszej połowie, można powiedzieć, iż jeszcze byliśmy w meczu. Walczyliśmy, próbowaliśmy, wynik trzymała nam trochę obrona i bramkarz. Niestety w ataku pozycyjnym wyglądaliśmy bardzo słabo. Mieliśmy dużo strat, z których od razu dostawaliśmy kontrataki. W drugiej połowie zawiodła każda formacja. Otworzyliśmy tę odsłonę wynikiem 0:5, ale wynikał on z naszych błędów. Do końca nie zdołaliśmy już odwrócić losów tego meczu – podsumował trener Arkadiusz Bąk.
Za tydzień, w sobotę 22 listopada, KSSPR Końskie zmierzy się przed własną publicznością z SBR Podlasie Nowe Piekuty. Spotkanie w hali przy ulicy Stoińskiego rozpocznie się o godzinie 18.00.



2 godzin temu
















