Pierwsza prognoza na zimę zaskoczy Polaków. Przygotujcie kurtki

3 godzin temu

Meteorolodzy już przedstawili wstępne prognozy na nadchodzącą zimę. Jedni prognozują deszcze i śnieg z deszczem, inni choćby burze. W jednym są jednak zgodni: warto zostawić sobie na zimę kilka kurtek, bo aura będzie ogólnie ciepła z tendencją do szybkich, nieprzewidzialnych zmian.

Fot. Warszawa w Pigułce

IMGW przedstawia scenariusz na zimę 2025/2026

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej opublikował długoterminowe prognozy, które mogą rozczarować miłośników śnieżnych zim. Jak informuje portal Trójmiasto Radio ESKA, starszy specjalista IMGW Piotr Szuster przewiduje, iż początek zimy będzie charakteryzować się raczej wyżową pogodą.

„Październik i listopad będzie cechował się tak zwanymi zgniłymi wyżami, które będą powodować obecność zachmurzenia warstwowego i słabogradientowego pola ciśnienia. Będzie bezwietrzne i ze sporym zachmurzeniem” – tłumaczy meteorolog i podkreśla, iż zgniłe wyże ograniczając dostęp promieni słonecznych do powierzchni ziemi spowodują zmniejszenie temperatur powietrza. To może oznaczać pochmurne i chłodne, ale nie mroźne początki zimy.

Prognozy wskazują, iż wcześniejsze miesiące – październik i listopad – będą charakteryzować się dodatnią anomalią termiczną od 0,5 do 1 stopnia powyżej średniej wieloletniej.

Europejskie modele potwierdzają ciepły scenariusz

Europejskie Centrum Prognoz Średnioterminowych (ECMWF) oraz amerykańskie modele CFS są zgodne co do ogólnego trendu. Jak podaje portal Fani Pogody, prognozy sezonowe wskazują, iż pierwsze miesiące 2026 roku nie przyniosą typowej, długotrwałej zimy z utrzymującym się mrozem i stabilną pokrywą śnieżną.

Styczeń oraz luty najprawdopodobniej zapiszą się jako okresy cieplejsze od średniej, a epizody chłodu ograniczą się do krótkotrwałych spadków temperatury z całodobowym mrozem i przejściowymi opadami śniegu.

Model CFS NOAA przewiduje, iż w okresie od grudnia 2025 do lutego 2026 roku średnie temperatury będą o 1 do 2 stopni Celsjusza wyższe w porównaniu do średniej z lat 1991-2020. Nad Europą dominować ma wpływ cyrkulacji atlantyckiej, która sprzyja zmiennej aurze – od napływu łagodnych mas powietrza, przez częste wichury, po epizody burzowe.

Śnieg będzie, ale nie wszędzie

Choć zima zapowiada się ciepła, to nie oznacza całkowitego braku białego puchu. Według prognoz ECMWF analizowanych przez portal Severe Weather Europe, opady śniegu będą wyjątkowo zróżnicowane na naszym kontynencie.

W listopadzie śniegu niemal na całym kontynencie zobaczymy niewiele. W Karpatach może być go choćby 1,5-2 razy mniej niż zwykle. Wyjątkiem będzie zachodnia Skandynawia, szczególnie Norwegia, gdzie już w listopadzie spodziewane są śnieżyce.

Grudzień też nie przyniesie obfitych opadów śniegu w większości Europy. W Polsce kilka sypać może głównie w górach i na północy kraju. Spore niedobory białego puchu zaznaczą się prawdopodobnie w Alpach i na Islandii.

Sytuacja ma się odwrócić w styczniu. Na regularne oglądanie pokrywy śnieżnej mogą liczyć mieszkańcy części Niemiec, Wielkiej Brytanii i Turcji. Częściej posypać powinno również na południu Polski. Szczególnie dużo śniegu ma spaść w Alpach.

Kluczowa rola wiru polarnego

Meteorolodzy zwracają uwagę na zjawiska zachodzące w wyższych warstwach atmosfery, które mogą drastycznie wpłynąć na przebieg zimy. Jak wyjaśnia IMGW, najważniejsze znaczenie ma aktywność wiru polarnego.

„Należy w kolejnych miesiącach zwracać uwagę na zjawiska takie jak gwałtowne ocieplenie stratosferyczne, które może później zwiastować napływ arktycznych bardzo zimnych mas powietrza” – ostrzega Piotr Szuster z IMGW.

Jeżeli w drugiej połowie grudnia lub na początku 2026 roku wystąpi zjawisko nagłego ocieplenia stratosferycznego (SSW), może dojść do głębszych spływów chłodnych mas powietrza z północy i północnego wschodu Europy. Takie sytuacje sprzyjałyby silniejszym mrozom oraz intensywniejszym opadom śniegu, jednak prognozuje się, iż będą miały charakter przejściowy i potrwają najwyżej kilka lub kilkanaście dni.

Co to oznacza dla ciebie?

  • Jeśli planowałeś zimowe aktywności na śniegu: Lepiej skup się na górach, gdzie pokrywa śnieżna utrzyma się znacznie dłużej. Na nizinach przewiduje się stosunkowo łagodny przebieg zimy z przewagą opadów deszczu nad śniegiem.
  • Jeśli martwisz się o koszty ogrzewania: Cieplejsza zima to dobra wiadomość dla domowego budżetu. Temperatury o 1-2 stopnie wyższe od normy oznaczają mniejsze rachunki za gaz i prąd.
  • Jeśli prowadzisz działalność sezonową: Przedsiębiorstwa związane z turystyką zimową, sprzedażą odzieży zimowej czy usługami odśnieżania powinny przygotować się na łagodniejsze warunki.
  • Jeśli jesteś rolnikiem: Brak długotrwałych mrozów to zaleta dla upraw ozimych, ale może oznaczać większe problemy z zimującymi szkodnikami.

Wichury zamiast śnieżyc

Portal Fani Pogody zwraca uwagę, iż dominacja cyrkulacji atlantyckiej oznacza częste zmiany pogody oraz przewagę dynamicznej cyrkulacji. W prognozach pojawia się możliwość występowania groźnych wichur, burz oraz napływu ciepłych mas powietrza.

Prognozy modelu CFS wskazują, iż od grudnia do lutego dominować będzie niżowy typ pogody. Taki układ sprzyja częstym i dynamicznym zmianom warunków atmosferycznych. Niewykluczone są silniejsze śnieżyce, wichury, a choćby burze.

Z wyliczeń modelu CFS wynika, iż Europa Środkowa znajdzie się najczęściej w strefie oddziaływania niżów znad północy oraz wyżów ulokowanych nad południem kontynentu. Główną rolę odgrywać będą układy niżowe związane z cyrkulacją atlantycką, jednak okresowo możliwy jest wpływ niżów śródziemnomorskich, niosących znad południa duże porcje wilgoci.

Regionalne różnice w Polsce

W styczniu 2026 roku anomalie prognozowanych temperatur będą widoczne szczególnie w południowej Polsce. Według IMGW styczeń ma być cieplejszy od średnich norm między innymi w Zakopanem, Krakowie, Katowicach i Rzeszowie. Wyższą miesięczną temperaturę przewiduje się także dla Kielc i Opola.

Na północy kraju temperatury powinny utrzymywać się w granicach normy wieloletniej. Trend z przekroczeniem średniej wieloletniej normy opadów może utrzymać się w styczniu dla wszystkich województw.

W obszarach górskich pokrywa śnieżna utrzyma się znacznie dłużej, natomiast na nizinach przewiduje się stosunkowo łagodny przebieg zimy z przewagą opadów deszczu nad śniegiem.

Dlaczego prognozy mogą się zmienić?

Meteorolodzy podkreślają, iż długoterminowe prognozy są eksperymentalne i obarczone dużą niepewnością. Jak wyjaśnia IMGW, wynikają one zarówno z ryzyka wystąpienia nagłych zjawisk meteorologicznych, które mogą zaburzyć prognozowane procesy pogodowe, jak i z różnorodności wykorzystywanych w modelach prognostycznych założeń fizycznych.

Portal Skiinfo Magazyn przypomina, iż pogoda to stan ogólnego chaosu, którego rozwoju nikt nie jest w stanie idealnie przewidzieć na okres dłuższy niż kilka dni. Bardzo trudno dokładnie określić z dużym wyprzedzeniem, ile śniegu spadnie za kilka miesięcy w konkretnym regionie.

Niemniej jednak meteorolodzy potrafią w oparciu o obserwacje globalnych zjawisk tworzyć długoterminowe modele pogodowe. Czy tym razem prognoza długoterminowa się spełni, sprawdzimy zimą.

Trendy klimatyczne przemawiają za ciepłą zimą

Warto zauważyć, iż prognoza ciepłej zimy 2025/2026 wpisuje się w obserwowany trend klimatyczny. Ostatnie zimy kojarzą nam się bardziej z wysokimi temperaturami, mgłami i deszczem niż z mroźną oraz śnieżną pogodą.

Jak podkreśla portal Fani Pogody, choć istnieje szansa, iż jeden z miesięcy zimowych wypadnie w pobliżu normy termicznej lub nieco poniżej, nie zmieni to ogólnego obrazu. Nadchodząca zima zapowiada się najprawdopodobniej jako stosunkowo ciepła, co w obliczu postępujących zmian klimatycznych nie powinno być zaskoczeniem.

Perspektywy dla miłośników sportów zimowych

Dla narciarzy i snowboardzistów najważniejsze będą warunki w górach. W Alpach sytuacja może się poprawić w styczniu, kiedy prognozuje się szczególnie duże opady śniegu. Polskie góry – Tatry, Karkonosze, Bieszczady – również mogą liczyć na lepsze warunki niż niziny.

Ośrodki narciarskie powinny przygotować się na zmienną pogodę. Możliwe krótkie okresy z obfitymi opadami śniegu będą przeplatane łagodniejszymi okresami z deszczem, co może wpływać na jakość tras.

Przygotowanie na zimę

Choć prognoza wskazuje na łagodną zimę, meteorolodzy ostrzegają przed możliwymi krótkotrwałymi, ale intensywnymi epizodami zimowymi. Gwałtowne ocieplenie stratosferyczne może sprowadzić arktyczne masy powietrza, powodując nagłe spadki temperatury i intensywne opady śniegu.

Dlatego warto być przygotowanym na różne scenariusze pogodowe. Mimo ogólnie ciepłych prognoz, zimowa odzież i wyposażenie samochodu w akcesoria zimowe pozostają koniecznością.

Najbliższe miesiące pokażą, czy prognozy się sprawdzą, bo modele długoterminowe potrafią bardzo odbierać od rzeczywistości.

Idź do oryginalnego materiału