Nurogęsi przechodzące przez Wisłostradę stały się swoistym warszawskim symbolem wiosny. Co roku ptaki te muszą pokonać trasę z Łazienek Królewskich do brzegu Wisły, jednak na ich drodze znajduje się niebezpieczna jezdnia. Z pomocą jednak przychodzą wolontariusze

Fot. Łukasz/ Warszawa w Pigułce
W zeszły czwartek, 10 kwietnia można było zaobserwować pierwszą w tym roku rodzinę nurogęsi, zmierzających z Łazienek Królewskich w stronę Wisły. Rodzina ptaków składała się z mamy i aż z 17 piskląt, których nie powstrzymał remont ul. Czerniakowskiej, trwające godziny szczytu, tłumy zmierzające na mecz, ani choćby śnieg.
Jak wyjaśnia w rozmowie z Radiem Eska Stefan Bobrowski ze stołecznego Zarządu Zieleni, w tym roku termin przejścia przez Wisłostradę nurogęsi był ekspresowy i dodał, iż odpowiednio przeszkoleni wolontariusze jeszcze nie przeprowadzali żadnej ptasiej rodziny w śniegu. To oni co roku trzymają pieczę nad bezpieczeństwem tych wyjątkowych stworzeń i między innymi w trakcie sterują ruchem ulicznym i informują kierujących o zagrożeniu.
Służby miejskie apelują do kierowców oraz rowerzystów o zachowanie ostrożności podczas jazdy, zwracanie uwagi na nakazy wolontariuszy. Pieszych natomiast uprasza się o zachowanie dystansu, który nie spłoszy ptaków i pozwoli im kontunuować podróż.
Nurogęsi są objęte ochroną w ramach obszaru Natura 2000 Dolina Środkowej Wisły. W Warszawie gniazdują niemal wyłącznie w Łazienkach Królewskich i okolicach. Jednak w okresie wiosennym, tuż po wykluciu pisklęta są prowadzone przez matki do Wisły.