Wieczorem ulice Warszawy ożyły w niecodzienny sposób. Pierwszy Patrol Obywatelski Warszawy (POW), zainicjowany przez Jana Mencwela, zebrał się na warszawskiej „Patelni”, skąd w grupach po około 10 osób ruszyli w różne rejony miasta. Celem? Walka z bezkarnością bandytów drogowych, którzy naruszają przepisy ruchu drogowego.
Fot. Warszawska Grupa Luka&Maro
Dziś w @tvp_info mówiłem o tym, co trzeba zmienić, żeby pozbyć się bandytów drogowych z naszych ulic i przywrócić mieszkańcom utracone poczucie bezpieczeństwa.
Do listy dodałbym jeszcze konfiskatę pojazdów po pierwszym drastycznym wybryku typu jazda 200 na godzinę. Zaboli.
— Jan Mencwel (@JanMencwel) September 20, 2024
Noc pełna zaangażowania
Patrol, który zebrał się spontanicznie w odpowiedzi na rosnącą frustrację mieszkańców związaną z rosnącym zagrożeniem na drogach, przemierzał różne dzielnice stolicy, dokumentując wykroczenia. Założeniem akcji było nie tylko nagłośnienie problemu, ale i zebranie dowodów na niebezpieczne manewry kierowców, które zostaną przekazane odpowiednim służbom.
Wzrost społecznego zaangażowania
Z inicjatywą spotkali się mieszkańcy Warszawy, którzy licznie zadeklarowali chęć wsparcia i udziału w kolejnych patrolach. „Dołączcie do nas! Razem możemy zrobić różnicę i uczynić nasze ulice bezpieczniejszymi,” zachęcał Jan Mencwel. To wspólne działanie ma podkreślać, iż mieszkańcy mogą efektywnie współtworzyć bezpieczeństwo w swojej lokalnej społeczności.
Odbiór i reakcje
Patrol spotkał się z pozytywnymi reakcjami zarówno uczestników, jak i obserwatorów. Radny Marek Borkowski, w rozmowie z „Warszawa w Pigułce”, skomentował działania patrolu, sugerując, aby skupili się także na problemie rowerzystów i użytkowników hulajnóg poruszających się po chodnikach, a także kurierów dostarczających jedzenie, którzy często lekceważą przepisy ruchu drogowego.
Propozycje zaostrzenia kar
Jan Mencwel, założyciel patrolu, podczas wystąpienia w programie TVP Info podkreślił potrzebę zdecydowanych działań w celu zwiększenia bezpieczeństwa na drogach. Jego zdaniem, konieczne jest wprowadzenie drastycznych środków, takich jak konfiskata pojazdów za poważne wykroczenia, np. przekroczenie prędkości 200 km/h. „Zaboli, ale musi zaboleć, by przynieść efekty,” stwierdził Mencwel.
Przyszłość Patrolu Obywatelskiego
Organizatorzy mają nadzieję, iż regularna obecność patrolu na ulicach miasta przyczyni się do zmniejszenia liczby wykroczeń i poprawy świadomości kierowców. Planują oni rozszerzenie skali działania, zwiększenie liczby patrolów oraz organizowanie spotkań edukacyjnych dla mieszkańców, mających na celu podnoszenie wiedzy o zasadach bezpiecznego uczestnictwa w ruchu drogowym.
Inicjatywa Pierwszego Patrolu Obywatelskiego Warszawy stanowi istotny krok ku zwiększeniu bezpieczeństwa na drogach i budowaniu silniejszej, bardziej zaangażowanej wspólnoty zdolnej do stawienia czoła wyzwaniom współczesnego miasta.