Huragan Międzyrzec Podlaski – Janowianka Janów Lubelski 1:1 (0:0)Bramki: De Souza 87 – Piechnika 50Huragan: Ostapiuk – Wołek (66 Kiryluk), Grzejszczak, De Souza, Lesiuk, Łukanowski, Koryciński, Urbański, Mielnik (90 Materek), Kasjaniuk (75 Bezukh), Zduńczyk. Do Międzyrzeca przyjechała Janowianka Janów Lubelski. Dopisała pogoda, mniej kibice, których piłkarze obdarzyli dobrym widowiskiem, zakończonym zdobyciem pierwszego punktu w tym sezonie przez miejscowych.Pierwszy kwadrans zdecydowanie należał do Janowianki. Dwukrotnie na bramkę Huraganu strzelali Paweł Zięba i raz Jakub Dacko. Bardzo dobrze przy tych strzałach interweniował Patryk Ostapiuk. W 14. minucie Jacek Mielnik uderzył z dystansu. Piłkę na raty złapał Kajetan Wojtysiak. Z około dwudziestu metrów potężnie „huknął” De Souza Dorneles Anthony Bernardo – tuż nad poprzeczką. W odpowiedzi Zięba strzelił obok słupka, a uderzenie Kacpra Piechniaka obronił Ostapiuk, dobitka przeleciała nad poprzeczką. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy De Souza przymierzył w okienko, ale świetną paradą popisał się bramkarz Janowianki.Pierwsza akcja gości w drugiej połowie zakończyła się bramką. Zdobył ją, w zamieszaniu pod bramką Ostapiuka, wypychając piłkę do bramki Piechniak. W 58. minucie z wolnego strzelił Hubert Łukanowski – Wojtysiak odbił piłkę. Dopadł do niej Kamil Kasjaniuk, ale uderzył nad poprzeczką. Po chwili Mielnik strzelił z dystansu, piłka poleciała nad bramką. W 72. minucie Diego Marotto uderzył z piętnastu metrów, ale na posterunku był Ostapiuk. W 87. minucie z lewej strony dośrodkował Maciej Kirtyluk. De Souza przyjął piłkę i mimo asysty trzech obrońców zdobył bramkę. Udało się ten wynik dowieźć do końcowego gwizdka i pierwszy punkt zasilił konto Huraganu. Po raz pierwszy w tym sezonie Huragan nie przegrał meczu. euforia po spotkaniu międzyrzeczan była bardzo duża. Miejmy nadzieję, iż już na wiosnę przyjdą nie tylko remisy, ale i wygrane. Spadku chyba nie da się uniknąć, ale pokazać się z dobrej strony jeszcze w tej lidze można.