Pierwszy zespół kończy na pierwszym miejscu. Drugi krok od FINAL 4

3 godzin temu
Zdjęcie: 17.04.2025. Kielce. Mecz bilardowy: Fortis Kielce - Fortis II Kielce. / Fot. Wiktor Taszłow - Radio Kielce


Zwycięstwem 12:9 nad Arkadią II Tczew sezon zasadniczy Bilardowej Ekstraklasy zakończył Fortis II Bilard Kielce. Drużyna prowadzona przez Macieja Życińskiego na turnieju w Katowicach wystąpiła w składzie: Bartosz Rozwadowski, Michał Wiech, Jeremi Nowak i Szymon Bruśnicki.

Beniaminek bilardowej elity, z czterema zwycięstwami oraz taką samą liczbą porażek, zajął piąte miejsce w tabeli i nie wystąpi w turnieju FINAL 4.

– Cały sezon był udany. Mogło być lepiej, ale mogło być dużo gorzej. Myślę, iż spełniliśmy oczekiwania swoje i wszystkich dookoła. Byliśmy blisko finałowej czwórki. Jeden mecz o tym zaważył, a adekwatnie jedna niewbita bila w meczu drugiej kolejki. Także jesteśmy choćby pozytywnie zaskoczeni, iż tak fajnie poszło. W piątek w Katowicach dobrze się zaprezentowaliśmy. Po tych dwóch kolejkach, takich trochę „kulawych”, taki mecz był nam bardzo potrzebny. Żeby pokazać się z dobrej strony. Cała nasza czwórka zagrała świetnie. A spotkanie z Akademią Bilardową Rokietnica, wcale nie było proste. Ja jestem zadowolony i myślę, iż chłopaki też – powiedział 20–letni Jeremi Nowak.

Zadowolony z całego sezonu był również najstarszy w drugim zespole Fortis Bilard Kielce Bartosz Rozwadowski.

– Patrząc na to, iż jesteśmy beniaminkiem, podejrzewam, iż miło zaskoczyliśmy. Do FINAL 4 zabrakło bardzo niewiele, natomiast patrząc na całokształt, był to w wykonaniu chłopaków naprawdę bardzo solidny sezon. Mamy bardzo równy skład, każdy zebrał doświadczenie i pokazaliśmy, iż możemy być solidną, przede wszystkim grającą bardzo dobry bilard drużyną – ocenił 34–letni zawodnik.

Bez porażki zakończyła sezon zasadniczy Bilardowej Ekstraklasy pierwsza drużyna Fortis Bilard Kielce, która w Katowicach występowała w składzie Sebastian Batkowski, Karol Skowerski, Michał Turkowski i Mariusz Skoneczny. Mówi Sebastian Batkowski.

– Moim zdaniem przez cały sezon wykonaliśmy kawał dobrej roboty. Po zmianach kadrowych potrzebowaliśmy chwili, żeby się jednak wbić w tą solidną, jakościową grę. Dociągnęliśmy cały sezon bez porażki, co jest dla nas dużym sukcesem i dużą wartością dodaną. Na pewno da nam to kopa do dalszego działania, do tego, żeby się jeszcze lepiej przyłożyć do finału. Mimo, iż mamy świadomość tego, iż pretendent do tytułu jest inny niż nasza drużyna, to wierzymy w swoją jakość. Wiemy, iż mamy czterech wartościowych zawodników w składzie, to jest sport jak każdy inny. Papiery mówią jedno, ale rozstrzygnie się wszystko przy stole – podkreślił Sebastian Batkowski.

– Co do gry, to nie mamy sobie nic większego do zarzucenia. jeżeli chcemy myśleć o zdobyciu mistrzostwa, na pewno musimy poprawić rozbicie. Próbujemy w każdym zjeździe zmieniać skład i testować różne konfiguracje. Myślę, iż nieźle to wychodzi. Pierwszy sezon jest ciężki, jeżeli chodzi o nowego zawodnika w teamie. Cały czas się docieramy, poznajemy, gramy w końcu w deblu. Myślę, iż jest OK, wszystko jest na dobrej drodze – dodał Karol Skowerski.

Zadowolony z postawy obu drużyn jest prezes Fortis Bilard Kielce Grzegorz Kędzierski.

– Pierwszy zespół zgodnie z planem. Chociaż tak naprawdę, nadspodziewanie dobrze zakończył się ten sezon zasadniczy, bo z kompletem zwycięstw. Ale prawda jest też taka, iż teraz wszystko zaczyna się od nowa. Faktem jest, iż są w lepszej sytuacji psychologicznej, bo ze wszystkimi rywalami wygrali, natomiast FINAL 4 to jest zupełnie nowe rozdanie. Jak wiemy, historycznie nie zawsze faworyci do mistrzowskiego tytułu zwyciężali. Kończyło się różnie i to jest ten urok – stwierdził.

– Na duży plus i ogromne brawa zasługuje tak naprawdę debiutujący w elicie drugi zespół Fortis Bilard Kielce. W swoim debiucie byli dosłownie o krok od tego, aby zaawansować do FINAL 4. Zadecydował tak naprawdę bilans małych punktów i jedno zwycięstwo, jak to mówią jedna dziewiątka. Mimo wszystko grali po raz pierwszy, byli najmłodsi, wytrzymali tę presję, to wszystko świadczy o tym, iż praca z nimi przynosi efekty i to od tych najmłodszych lat. Zasłużyli na ogromne brawa. Pokazali, iż ta szkoła, można powiedzieć kielecka, sprawiła się na piątkę. W tym przypadku dosłownie, bo na piątym miejscu kończą ten sezon zasadniczy, co jest myślę wielkim zaskoczeniem – zakończył Grzegorz Kędzierski.

W turnieju FINAL 4 Bilardowej Ekstraklasy, który 7 i 8 listopada rozegrany zostanie w Galerii Echo w Kielcach, oprócz gospodarzy wystąpią GKS Katowice, Europool Arkadia Tczew i Strefa Łódź.


Idź do oryginalnego materiału