Piłka nożna 3. liga. Popsuli święto beniaminkowi

podhaleregion.pl 2 miesięcy temu

Udanie sezon 2024/2025 w rozgrywkach 3. ligi zainaugurowali piłkarze Podhala Nowy Targ. Zespół Tomasza Kuźmy pokonał na wyjeździe debiutującą na tym szczeblu drużynę Pogoni Sokoła Lubaczów.

Mecz spotkał się z dużym zainteresowaniem kibiców. Trybuny kameralnego stadionu w Lubaczowie wypełniły się po brzegi. Dało się odczuć atmosferę piłkarskiego święta, popsutego jednak przez piłkarzy z Nowego Targ.

Pierwsza połowa bardzo dobra w wykonaniu Podhala, które od pierwszej minuty przejęło przejęło inicjatywę, w pełni kontrolując przebieg wydarzeń na boisku. Znalazło to też przełożenie na wynik, bo na przerwę nowotarżanie schodzili przy prowadzeniu 2:0. Pierwszoplanową rolę w ofensywnych poczynaniach nowotarżan odgrywał Bartłomiej Purcha. Najpierw, to po jego dograniu z rzutu rożnego, głową do bramki gospodarzy trafił Łukasz Seweryn, a w 39. minucie Purcha już sam wpisał się na listę strzelców, finalizując składną akcję swojego zespołu. Jeszcze w 44. minucie bliski podwyższenia wyniku był Mostafa Hamed, ale chybił. o ile chodzi o o gospodarzy, to w pierwszej odsłonie tak naprawdę tylko raz zagrozili bramce Macieja Stryczuli. W 31. minucie nieznacznie z 20. metra pomylił się Szymon Dziadosz.

Gra gospodarzy ożywiła się na początku drugiej połowy, na co wpływ miały trzy zmiany jakie w przerwie dokonali trenerzy Pogoni. W 57. minucie zdaniem arbitra Krzysztof Salak faulował Dawida Króla, choć można dyskutować czy przewinienie miało miejsce w polu karnym. Arbiter wskazał jednak na „11 metr”. Intencję Kacpra Ropa wyczuł Maciej Stryczula i wynik się nie zmienił. Po chwili jednak bramkarz Podhala nie opanował piłki po potężnym strzale z rzutu wolnego Grzegorza Gawle, co umożliwiło dobitkę Oskarowi Majdzie.

Nowotarżanie dobrze zareagowali po straconym golu, gwałtownie odzyskali inicjatywę i znów zaczęli stwarzać bramkowe okazje. W 62. minucie po kontrataku przed szansą stanął Piotr Giel, ale zatrzymał go Kamil Hajduk. W 63. minucie – po rzucie rożnym – fatalnie pomylił się główkujący z najbliższej odległości Rastislav Vaclavik. Minutę potem Giel zagrał piłkę wzdłuż linii bramkowej, nabiegał na nią Mostafa Hamed, ale zabrakło mu centymetrów by ją trącić do bramki. Wreszcie nowotarżanie dopięli swego w 68. minucie. Gola sprezentował im bramkarz Pogoni, który złapał piłkę zagraną przez swojego zawodnika i efekcie nowotarżanie mieli rzut wolny z 12. metra. Sprytnie rozegrany stały fragmenty gry, sfinalizował efektownym strzałem w samo „okienko” Purcha. Gospodarze jeszcze próbowali złapać kontakt. Świetną do tego okazję miał w 80. minucie Dawid Więckowski, ale kapitalnie interweniował Styrczula.

Pogoń Sokół Lubaczów – NKP Podhale Nowy Targ 1:3 (0:2)

0:1 Seweryn 29, 0:2 Purcha 39, 1:2 Majda 57, 1:3 Purcha 68

Pogoń: Hajduk – Gul, Król, Rębisz – Dziadosz (46 Gawle), Grabowski (61 Więckowski), Roslyakov (46 Rop), Rusyan (46 Majda), Guedes, Jezierski (80 Bielenda), Duda.

Podhale: Stryczula – Salak, Michota, Korzarzewski – Seweryn, Nowak, Vaclavik, Rubiś (90 Ustupski) – Hamed (66 Kurzeja), Giel (83 Niedziałkowski), Purcha (83 Duda).

Sędziował Hubert Zięba

Żółta kartka: Seweryn

Idź do oryginalnego materiału