Po serii trzech remisów piłkarze Lubania Maniowy doczekali się drugiego w okresie 4. ligi małopolskiej zwycięstwa. Maniowianie na własnym boisku pokonali 1:0 Orła Ryczów, dla którego była to pierwsza w okresie porażka. Za to Lubań już jest tylko jednym z dwóch – obok Gliniak Gorlice – zespołów którzy w lidze nie zaznali jeszcze porażki.
Lubań Maniowy – Orzeł Ryczów 1:0 (1:0)
1:0 Kasperczyk 23
Lubań: Klag – Zaika, Firek, Chlipała – Gruszkowski (85 Gruszkowski), Faron (70 Magdziarczyk), Jandura, Pluta (60 Bryja) – Duda (90 Zahora) Plewa (65 Sutor), Kasperczyk
Najważniejsza akcja tego meczu miała miejsce w 23. minucie. Duda uderzył z dystansu w poprzeczkę, a piłkę odbitą zgrał Gruszkowski do Kasperczyka, który z najbliższej odległości pokonał Wróbla.
– To było bardzo trudne spotkanie, ale tego się spodziewaliśmy. Przyjechała do nas drużyna, która walczy o awans do III ligi. My byliśmy jednak dobrze przygotowani do tego meczu. W pierwszej połowie bardzo dobra organizacja gry pozwoliła nam ograniczyć atuty gości. Z czasem kosztowało nas to sporo sił i rosła przewaga Orła. Mimo to byliśmy konsekwentni i skuteczni w defensywie, co przyniosło nam trzy punkty – ocenił trener Lubania, Łukasz Schreiner.